Do herbaty, owsianki, wypieków, a nawet do podjadania prosto ze słoiczka- miód smakuje genialnie w każdej postaci, więc chętnie wykorzystujemy go w kuchni. Niestety, czasem zamiast aromatycznego, pełnego wartości produktu trafiamy na bezwartościową podróbkę. Po czym poznać, że miód jest prawdziwy? Zróbcie test zapałki, a szybko zweryfikujcie zawartość swojego słoika.
Wszyscy wiemy, że miód to samo zdrowie. Działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i posiada cały wachlarz witamin i minerałów, dzięki czemu zyskał miano naturalnego antybiotyku. Warto więc jeść go regularnie, pod warunkiem, że jest dobrej jakości. Niestety, na sklepowych półkach można znaleźć tzw. miody sztuczne, które naśladują naturalne. Takie produkty są tańsze, ale pozbawione wszystkich cennych wartości odżywczych prawdziwego produktu z pasieki, więc nie warto tracić na nie pieniędzy.
Jak odróżnić prawdziwy miód od fałszywego? Nic prostszego. Wystarczy zanurzyć główkę zapałki w słoiku, a następnie spróbować ją podpalić. Prawdziwy miód jest łatwopalny, dlatego, jeśli zapałka szybko zapłonie, możemy być spokojni. Jeśli jednak tak się nie stanie, to niestety oznacza, że daliśmy się nabrać i zamiast naturalnego produktu kupiliśmy sztuczny miód.
Jeśli nie macie akurat możliwości sprawdzenia miodu zapałką, możecie też zweryfikować jego jakość na podstawie kilku innych szczegółów:
To, jak miód zachowuje się po dodaniu do wody, jest jasnym znakiem jego jakości. Wszystko dlatego, że prawdziwy trzeba dość długo mieszać, aby całkowicie się rozpłynął, a sztuczny błyskawicznie znika w wodzie.
Warto obserwować co dzieje się z miodem, gdy opuszczamy pełną łyżeczkę w dół. Jeśli strumień, jakim spływa jest stały, to miód jest prawdziwy, natomiast gdy się „rwie” mamy do czynienia ze sztucznym słodzidłem.
Gdy na sklepowej półce zauważycie miód, który już częściowo skrystalizował się w słoiku, to znaczy, że jest on prawdziwy. Sztuczne miody pozostają idealnie płynne przez bardzo długi czas.
Kiedy konsystencja miodu jest w porządku, a kiedy powinniśmy się zacząć niepokoić? Pewien pszczelarz odpowiedział na pytania na temat tego płynnego przysmaku - jego odpowiedzi mogą was nieźle zdziwić. Zobaczcie, na co powinniśmy uważać i na co należy zwrócić uwagę. Jak rozpoznać sztuczny miód? Użytkownik TikToka o pseudonimie Pszczelarz z Wąchocka poruszył w swoich filmikach kilka kwestii dotyczących miodu, które nurtują jego widzów. Pojawiło się pytanie dotyczące konsystencji miodu - pewien widz napisał, że kupił 4 lata temu kilka litrów miodu i ten, po tak długim czasie, nadal jest płynny. Czy to normalne? Pszczelarz wyjaśnił to w następujący sposób: – Słuchaj, zrób z tego ciasto lepiej, bo to nie miód. Najdłużej krystalizującym miodem, jest miód akacjowy i to jest kilkanaście miesięcy. No maksymalnie, naprawdę w takich dobrze sprzyjających warunkach, przy dobrym przechowywaniu, przy czystej takiej stuprocentowej akacji, to może być powiedzmy, dwa lata. Ale 4 lata i płynny miód, to nie miód - tłumaczy Pszczelarz z Wąchocka na TikToku. Pszczelarz z Wąchocka podkreśla, że każdy miód w końcu się krystalizuje i jest to całkowicie normalny proces - produkt ten składa się w 80% z cukrów, a tylko w 20% z wody. Wszelkie wykwity w słoiku czy rozwarstwienie się miodu to naturalne zjawiska. @pszczelarz_z_wachocka Odpowiadanie użytkownikowi @annabb8182 ♬ dźwięk oryginalny - Pszczelarz z Wąchocka Po czym poznać, że miód jest prawdziwy? To, czy dany miód jest prawdziwy, można sprawdzić wykonując trzy proste testy: Rozpuszczenie w wodzie: wystarczy wam szklanka z zimną wodą oraz jedna łyżka miodu. Wlejcie miód do szklanki i zamieszajcie. Jeśli zacznie się ciągnąć i będzie się długo rozpuszczał, oznacza to, że jest naturalny. Z kolei miód sztuczny bardzo szybko rozpuściłby...
Miód jest jednym z najlepszych naturalnych lekarstw stosowanych przez ludzkość od wieków. Jego prozdrowotne właściwości sprawiają, że doskonale nadaje się do leczenia różnych dolegliwości. Jednak dziś kupienie prawdziwego miodu jest coraz trudniejsze. Na sklepowych półkach można znaleźć tanie miody, które są o wiele gorszej jakości niż prawdziwy miód od pszczelarza. Co gorsza, oszuści sprzedają dziś podrabiane miody, które na pierwszy rzut oka ciężko jest odróżnić od prawdziwego! Sprawdźcie, jak nie dać się nabrać – pomoże w tym prosty test. Jak rozpoznać dobry miód? Prawdziwy, dobry miód można łatwo rozpoznać po jego charakterystycznych cechach: Struktura – na powierzchni miodu powinien się wytworzyć kożuszek. Jeśli go nie ma i miód jest całkowicie jednolity, prawdopodobnie nie jest on najlepszej jakości. Zapach – miód powinien mieć słodki, pachnący woskiem i pszczołami zapach. Fałszowany miód praktycznie nie ma zapachu. Smak – prawdziwy miód ma mocny i głęboki smak, ponieważ zawiera olejki eteryczne i żywice. Natomiast fałszowany miód może mieć lekko chemiczny i jałowy smak. Jak wytwarza się „podrabiany miód”? „Fałszywy” lub „sztuczny” miód - wbrew pozorom - jest produkowany przez pszczoły. Szkopuł tkwi w tym, co pszczoły jedzą. Dobry, prawdziwy miód powstaje z pyłku kwiatów zbieranego przez pszczoły. Natomiast miód sztuczny powstaje z cukru, którym karmi się pszczoły. Tego typu miód często się podgrzewa, żeby ukryć znajdujący się w nim cukier. Jak rozpoznać fałszywy miód? Jednym ze sposobów na rozpoznanie fałszywego miodu jest prosty test, który może wykonać każdy z was. Wystarczy, że słoiczek z...
Miód sztuczny to wynalazek z okresu I wojny światowej, kiedy to niedobory wymusiły podawanie żołnierzom namiastki wykonanej z przetworzonych cukrów. Taki „miód” przetrwał na rynku do dziś. Pół biedy, gdy zakupujemy go z pełną premedytacją za odpowiednią kwotę. Gorzej, gdy płacimy fortunę za słoik miodu, który dopiero w dom okazuje się tym sztucznym! Miodowi oszuści Mamy złą wiadomość dla osób oszczędnych. Zakup miodu sztucznego wiążę się z tym, że nie skorzystamy z leczniczych, zapachowych, a przede wszystkim smakowych walorów produktu pracy pszczół. „Miód” sztucznie otrzymany z rozkładu cukrów różnego pochodzenia to nie jedyna miodowa pułapka. Niestety częstą praktyką jest także podawanie pszczołom cukru i tzw. inwertów pszczelarskich, które skracają pracę owadów, ale psują smak otrzymywanego miodu. Jest to najczęstsza praktyka „psucia” miodu. Oprócz niej stosuje się niestety takie praktyki jak podgrzewanie miodu i rozpuszczanie go, by ukryć dodane uprzednio „cukrowe wkładki”. Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że podgrzanie miodu to utrata jego zdrowotnych właściwości. Jak wykryć "podejrzanego"? Pierwszą rzeczą na którą warto zwrócić uwagę podczas kupowania miodu to etykieta. Powinna jasno wskazywać skąd dany miód pochodzi, jaki jest jego rodzaj itd. Unikajmy miodów oznaczonych jako te spoza Unii Europejskiej albo z domieszką miodów spoza UE. Tego rodzaju produkty zwykle pochodzą z Chin i są najgorszej jakości. To właśnie w nich stosuje się wspomniane praktyki „dosładzania” miodów. Nie warto także ufać do końca tanim mieszankom miodów. Jak to zwykle bywa, często najłatwiejszym wyznacznikiem jakości...
Istnieje wiele mitów związanych z miodem. Na przykład, że prawdziwy miód nie ulega krystalizacji, że nie wolno jeść go metalową łyżeczką, że nie powinny go jeść dzieci i osoby chore na cukrzycę oraz, że nie ma lepszego lekarstwa na przeziębienie, niż gorąca herbata z miodem. I jak to z mitami bywa, większość z nich nie ma wiele wspólnego z faktami. No to po kolei. Naturalne miody rzeczywiście krystalizują. Nie ma za to znaczenia jaką łyżeczka go nakładamy. Co ze słodyczą miodu? Słodycz podnosi stężenie glukozy we krwi, co nie jest korzystne dla cukrzyków, ale akurat miód nie wywołuje efektu hipoglikemicznego, glukoza wzrasta równomiernie. Małe dzieci nie powinny go jeść, bo to produkt naturalny i może być nieznacznie skażony. Co z piciem herbaty z miodem? Dobrze jest nią pić, ale nie gorącą, bo w temperaturze powyżej 40 st. C miód traci większość cennych właściwości. Jednym z popularniejszych miodowych mitów jest ten związany z białym osadem. Czy jest oznaką dodania do miodu polepszaczy lub wody? Albo czy świadczy o tym, że miód się zepsuł? Sprawdzamy. Czy biały nalot na miodzie jest szkodliwy? Od razu odpowiadamy: biały nalot ani nie jest oznaką „chrzczenia” miodu czyli dodawania do niego polepszaczy, ani nie jest objawem jego zepsucia. To efekt naturalnego procesu, który powoduje, że z miodu wytrąca się glukoza, która ulega krystalizacji. Podczas zmiany konsystencji miodu, może też wydobywać się i tworzyć na powierzchni biała piana. Także ona nie jest powodem do niepokoju. Piana to nic innego jak pęcherzyki powietrza, które dostały się do środka, podczas produkcji. Ani biały nalot, ani piana nie są też szkodliwe i nie trzeba wyrzucać słoiczka, w którym się zbiorą. Czy miód się psuje i kiedy należy go...
