Pisaliśmy, że Biedronka uruchomiła w części swoich sklepów usługi pocztowe, m.in. nadawanie o odbieranie paczek. Dzięki temu, sklepy tej sieci mogą być otwarte przez 7 dni w tygodniu, nawet w niedziele niehandlowe. Pomysł ten od samego początku bardzo się nie spodobał politykom Prawa i Sprawiedliwości, którzy złożyli w Sejmie projekt zakazujący tego typu praktyk. Wizja przychodzenia do pracy w niedziele nie przypadła też do gustu pracownikom popularnej sieci, którzy zaczęli nawet zbierać podpisy przeciwko takiemu rozwiązaniu. Teraz możemy już mówić o prawdziwym buncie „biedronkowiczów”.

Bunt pracowników Biedronki

Podczas gdy jedni się cieszą z otwarcia w niedzielę Biedronek, inni są z tego powodu wściekli. Mowa oczywiście o kasjerach, kasjerkach oraz pozostałych pracownikach popularnej sieci. Możemy już mówić o prawdziwym buncie – pracownicy masowo zaczęli ponoć brać zwolnienia lekarskie a nawet zwalniać się z pracy. Nie ukrywają swojej złości i rozczarowania:

Po całym tygodniu pracownicy są już tak przemęczeni, że dla nich ta niedziela to jest jedyny dzień, kiedy wszyscy mogą odpocząć. Słyszę od pracowników, że oczekują od PiS zmiany ustawy o zakazie handlu w niedziele, bardziej radykalnych zapisów uniemożliwiających otwierania sklepów w niedziele - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl działacz związku zawodowego NSZZ Solidarność, działającego w spółce.

Rozmówca portalu dodaje, że atmosfera wśród pracowników Biedronki jest bardzo zła.

Atmosfera wśród pracowników jest po prostu zła. Mam sygnały, że ludzie uciekają na zwolnienia lekarskie, rzucają papierami. Po prostu przeraża ich ta sytuacja, nie chcą pracować w niedzielę. Z nimi nikt tego nie ustalał. Niektórzy z nich mówią wręcz, że czują się jak cytryna wyciśnięta z soku. W sklepach pracuje wiele matek samotnie wychowujących dzieci, a one skarżą się, że jak mają z dnia na dzień zorganizować opiekę dla maluchów na niedzielę? Przecież nie zostawią ich samych - dodał związkowiec.

Jego zdaniem pracownicy Biedronki powinni wyjść ze sklepów i pikietować pod siedzibą sklepu. Według związkowca tylko to mogłoby przynieść jakieś rezultaty. 

Zobacz także:

Obecnie ponad 240 sklepów Biedronka czynnych jest w niedzielę.

Źródło: dziennik.pl