Dziennikarka magazynu The Sun, matka trojga dzieci, postanowiła zbadać, które z domowych przedmiotów uważanych zwykle za czyste, tak naprawdę są źródłem brudu i siedliskiem bakterii. Była w szoku. Wszystko wskazuje na to, że wy też będziecie.

Co jest brudniejsze: ścierka do naczyń czy dziecięcy ręcznik?

Lynsey Hope jest dziennikarką The Sun i matką, dbającą w domu o porządek i higieniczne warunki życia dzieci. Pewnego dnia, postanowiła przetestować wybrane przedmioty pod względem ich czystości. Zawiozła do laboratorium niektóre z nich. Były to rzeczy codziennego użytku, które często pierzemy, wymieniamy i uważamy za czyste.

Badaniem zajęła się mikrobiolożka Melody Greenwood z laboratorium Microtech Services w Bournemouth. Sprawdziła ile bakterii znajduje się na poszczególnych przedmiotach. Sprawdzano obecność między innymi E.coli, a nawet gronkowca złocistego.

Jak wypadły testy? Okazało się, że najgorzej wypadła… ściereczka do naczyń.

Zobacz także:

Ścierka, którą używamy do wycierania umytych naczyń i wkładamy do szafki, żeby były czyste i gotowe do użycia, miała na sobie aż 4,2 miliarda bakterii, pomimo że była regularnie prana w temperaturze 60 st. Celsjusza.

Kolejnym przedmiotem pod względem liczby bakterii był ręcznik, w który dzieci wycierały buzię i ręce. Na ręczniku było 1,8 miliarda bakterii, w tym tych, którzy rodzicie unikają jak ognia, bo nie tylko powodują bóle brzucha, biegunki i wymioty, ale mogą też prowadzić do odwodnienia. Chodzi o bakterie E.coli.

Co jest brudniejsze gąbka do mycia naczyń czy poszewka na poduszkę?

Porównanie gąbki do mycia naczyń i poszewki na poduszkę może być takim samym zaskoczeniem jak słynne, swego czasu wyniki badań, które ujawniły, że na ekranach smartfonów znajduje się 10 razy więcej bakterii niż na desce klozetowej.

O tym, że gąbka do naczyń to siedlisko bakterii i trzeba ją zmieniać 2-3 razy w tygodniu też wszyscy raczej wiedzą. W badaniu przeprowadzonym przez dziennikarkę kolejną na liście pod względem ilości bakterii była drewniana deska do krojenia. Znajdowało się na niej 748 milionów bakterii. Zarówno deska jak i drewniane łyżki kuchenne były wielokrotnie badane i każde badanie potwierdzało jedno – drewniane akcesoria kuchenne to siedlisko bakterii.

Do tego ich pielęgnacja polegająca na wyparzaniu powoduje pękanie drewna i gromadzenie się w zakamarkach jeszcze większej liczby drobnoustrojów. Nie ma więc innego wyjścia, trzeba je często wymieniać, a czyścić bez użycia gorącej wody. Nie należy więc wkładać ich także do zmywarek.

Jeśli chcielibyście porównać czystość gąbki do zmywania i poszewki na poduszkę, to który z tych przedmiotów uznalibyście za brudniejszy? Pewnie też się pomylicie:

  • Poszewka na poduszkę miała 22 miliony bakterii
  • Gąbka do zmywania tylko 1 milion bakterii

Ze wszystkich przedmiotów, które troskliwa matka oddała do badania, najmniej bakterii było na innym zaskakującym przedmiocie. To klucze do drzwi. Znajdowało się na nich tylko 220 drobnoustrojów.

Źródło: o2.pl, diag.pl