Ceny produktów z dnia na dzień idą do góry. Osoby robiące zakupy od czasu do czasu mogą się dosyć zdziwić sporą przebitką cenową. Na taką sytuację ma wpływ wiele czynników, a jednym z nich jest trwająca pandemia.

Czynniki wpływające na ceny produktów 

Rynek zmienia się każdego dnia, a ceny produktów spożywczych nieustannie idą w górę. Na taką sytuację ma wpływ wiele czynników, między innymi:

  • sam produkt,
  • podaż,
  • popyt,
  • konkurencja,
  • czas sprzedaży, 
  • a także trwająca od roku pandemia koronawirusa.

Te okoliczności mają główny wpływ na dynamiczny wzrost kosztów zakupów. Zmieniają się dość szybko, przez co ceny rosną z dnia na dzień. 

Pandemia jako jeden z kluczowych czynników

Nie da się tego ukryć, ale poważnym czynnikiem mającym wpływ na stan faktyczny w sklepach ma koronawirus. W ciągu ubiegłego roku zmienił on całą gospodarkę, która całkowicie mu uległa. Teraz ludzie muszą dostosować się do nowych standardów życia. Nie chodzi tylko o noszenie maseczek, dezynfekowanie rąk, zamkniętą gastronomię, a przede wszystkim o nieustannie rosnące ceny produktów na sklepowych półkach. Większość artykułów spożywczych podrożała kilkukrotnie biorąc pod uwagę ostatnie miesiące. 

Zobacz także:

Wysokie ceny produktów 

Osoby, które nie robią zakupów na co dzień, a jedynie od większego święta mogą nieco się zdziwić ostatecznym rachunkiem. Jeszcze rok temu za podstawowe zakupy w niewielkiej reklamówce można było zapłacić maksymalnie około pięćdziesięciu złotych. Dziś te koszty są zdecydowanie wyższe i za te same produkty w tym samym sklepie, zapłaci się przynajmniej dwa razy więcej. Taki jest wynik trwającej pandemii. Miesięczne wypłaty nie idą w górę, za to ceny artykułów spożywczych jak najbardziej, a to ewidentnie oznacza, że występuje pewien dysonans społeczny i finansowy.

Jan Mosiński, poseł PiS, oburzył Internautów 

W ostatnim czasie Jan Mosiński poseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wdał się w dyskusję w mediach społecznościowych z jednym z Internautów, który za podstawowe jednorazowe zakupy zapłacił 350 złotych. Mosiński zdecydowanie odpowiedział, iż tyle wydaje miesięcznie w sklepie spożywczym. Na forum internetowym dość mocno zawrzało, gdyż taka kwota przy obecnych cenach jest wręcz nierealna. Inni użytkownicy dołączyli do dyskusji z zapytaniem, gdzie można znaleźć produkty spożywcze w tak niskich cenach. Najwidoczniej Jan Mosiński jest trochę oderwany od rzeczywistości i nie zdaje sobie sprawy z dynamicznie rosnących cen.