Większość osób nie czyta etykiet przypraw zakładając, że ich skład stanowią tylko i wyłącznie rozdrobnione i ususzone warzywa oraz zioła. To ogromny błąd. Okazuje się, że większość z nich zawiera mnóstwo substancji konserwujących i ulepszaczy. Na czele stoi popularna „jarzynka”.

Które przyprawy niszczą wasze zdrowie?

Nie ulega wątpliwości, że bez przypraw potrawy byłyby mdłe i niedobre. Tak naprawdę nie miałyby żadnego wyrazu. Ich używanie wydaje się więc konieczne i zasadne. Okazuje się jednak, że dla własnego bezpieczeństwa niektóre mieszanki powinniście omijać naprawdę szerokim łukiem.

„Jarzynka” odbiera wam zdrowie

Choć „jarzynka” to przyprawa, która w założeniu miała stanowić mieszankę suszonych warzyw, ziół i soli, w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z tymi naturalnymi składnikami. Czytając etykietę możecie przeżyć szok. Większość produktu stanowią barwniki, cukier oraz substancje wzmacniające smak i zapach, między innymi glutaminian sodu i inozynian disodowy. 

Glutaminian sodu znajdziecie nie tylko w „jarzynce”, ale również chipsach, zupkach chińskich i innych niezdrowych przekąskach. W dużej ilości powoduje migreny i wzdęcia. Jeśli więc nagminnie dodajecie go do rosołu lub kotletów schabowych natychmiast przestańcie.

Zobacz także:

Chili sprzyja rozwojowi nowotworów

Amerykańscy naukowcy udowodnili, że chili może powodować spustoszenie w organizmie i sprzyjać rozwojowi nowotworów skóry. Wszystko przez zawartą w nim kapsaicynę. To smutna wiadomość dla wszystkich, którzy uwielbiają pikantne potrawy. 

Pieprz szkodzi w nadmiarze

Choć z pewnością wielu z was jest zaskoczonych tą informacją, pieprz spożywany w nadmiernych ilościach może negatywnie wpływać na wasz organizm. Oczywiście dodanie go do zupy, sałatki, mięsa czy sosu nie jest niczym złym, należy jednak pamiętać, by nie przesadzić. Bowiem pieprz może szkodzić waszej wątrobie i podrażniać przewód pokarmowy. Jego ograniczanie zaleca się szczególnie osobom cierpiącym na choroby nerek.

Kminek i bazylia mogą mieć negatywny wpływ na wątrobę

Ziemniaczki, kapusta, tłuste mięso, sałatka, zupa, a nawet sos - często nie wyobrażamy sobie tych dań bez dodatku kminku. Przyprawa nie tylko wzbogaca ich smak, ale również zapobiega wzdęciom i działa moczopędnie. Tak naprawdę o ile używacie jej z rozwagą - nic wam nie grozi. Jednak w zbyt dużych ilościach może szkodzić waszej wątrobie, a nawet zaburzać działanie chemioterapii u chorych na raka.

Podobnie w przypadku bazylii. Bez względu na to czy używacie świeżej czy suszonej nie powinniście przesadzać z jej ilością. Wasza wątroba bardzo nie lubi tego zioła.