Okazuje się, że kwiaty akacji są całkowicie bezpieczne do spożycia. Warto w takim razie wybrać się po nie w suchy, słoneczny dzień. Przygotujecie na ich bazie fantastyczny syrop. Oprócz kwiatów składa się on także z wody, cukru oraz cytryny. Poniżej zdradzamy jak go zrobić.
Syrop z kwiatów akacji jest nie tylko smaczny, ale także bardzo zdrowy. Świetnie sprawdzi się w przypadku problemów trawiennych. Ponadto działa moczopędnie i pomaga w leczeniu chorób wrzodowych żołądka. Aby go zrobić potrzebujecie tylko:
Syropem z akacji zazwyczaj słodzi się lemoniady i herbatki ziołowe. Niektórzy dodają go również do deserów. Po połączeniu z wodą gazowaną oraz lodem uzyskacie orzeźwiający napój.
Kwiaty akacji świetnie sprawdzą się również do spożycia na surowo. Możecie udekorować nimi sałatki lub dodać do swojego ulubionego koktajlu. Ponadto niektórzy przygotowują na ich bazie chrupiące placki. Wystarczy zanurzyć je w cieście naleśnikowym, a następnie usmażyć na oleju. Te aromatyczne, białe kwiaty to także smaczny składnik nalewek, konfitury, a nawet chłodnika.
Naturalnym czasem kwitnienia orchidei jest okres od jesieni do wiosny, więc macie jeszcze możliwość wspomóc je w tym cyklu. Wystarczy naprawdę niewiele, zaledwie kilka kropel, by odwdzięczyły się wam obfitymi kwiatami i błyszczącymi liśćmi. Jak często podlewać storczyki? Mówi się, że storczyki powinno się podlewać raz w tygodniu. Jednak to określenie jest zbyt ogólne, gdyż podlewane w ten sposób orchidee mogą zacząć usychać. Dzieje się tak, ponieważ zbyt mała ilość wody nie zawsze jest w stanie dotrzeć do ich korzeni. Jak zatem regulować częstotliwość podlewania tych kwiatów? Musicie obserwować ich korzenie. Jeżeli są zielone, to oznacza, że dostarczacie orchideom wystarczającą ilość wody. Jeżeli stają się srebrne, należy zwiększyć częstotliwość podlewania. Odpowiednia woda dla tych kwiatów powinna być miękka i lekko kwaśna. Najwłaściwsza będzie woda destylowana lub połączona z tą z kranu. Jak sok z cytryny działa na storczyki? Aby zapewnić bujny rozwój waszym storczykom, powinniście dodać do wody kilka kropel soku z cytryny. Pozwoli to nie tylko napoić spragnione kwiaty, ale także zakwasi delikatnie ich glebę, a takie środowisko storczyki lubią najbardziej i najlepiej się w nim rozwijają. Sok z cytryny to skarbnica witamin i pierwiastków, takich jak potas i magnez, które korzystnie wpływają na orchidee oraz przyczyniają się do tego, że mają one błyszczące liście i bujnie kwitną. Jak nawadniać storczyki wodą z cytryną? Nawadnianie wodą z cytryną nie jest specjalnie skomplikowane. Możecie je wykonać na dwa sposoby: Żeby podlać orchidee wodą z cytryną, wciśnijcie do konewki z wodą destylowaną kilka kropel soku i podlejcie nią rośliny. Możecie również urządzić swoim storczykom kąpiel zakwaszającą i...
Chwasty na grządkach, rabatach, trawnikach czy pomiędzy płytkami chodnika przyprawiają o ból głowy każdego działkowicza. Można zaatakować je herbicydami lub wypróbowanymi, domowymi sposobami. My polecamy to drugie, bezpieczniejsze rozwiązanie. Wystarczy zajrzeć do szafki kuchennej, by znaleźć tam wszystkie potrzebne chwastobójcze składniki. Na ich bazie przygotujecie efektywne, domowe preparaty na chwasty Czym zwalczyć chwasty przy chodniku? Każdy oprysk na chwasty najlepiej stosować wiosną, gdy rośliny inwazyjne jeszcze nie kwitną. Łatwiej zniszczyć zielsko, zanim się rozsieje. Poza tym młode chwasty są delikatniejsze i szybciej można je usunąć w ten sposób. Spryskiwanie chwastów rozcieńczonym octem to znana i skuteczna metoda ich likwidacji. Świetnie sprawdza się głównie w przypadku chwastów na żwirowych ścieżkach, a także nawierzchniach z kostki brukowej. Przeciwko chwastom tam rosnącym najlepszy jest ocet spirytusowy, który charakteryzuje się wysoką kwasowością. To najtańszy rodzaj octu, a jego użycie jest dozwolone także w uprawach ekologicznych. Niestety ocet może zniszczyć również inne rośliny, dlatego raczej nie spryskujcie nim chwastów na grządkach czy rabatkach lub bardzo uważajcie, by nie dostał się na hodowane przez was kwiaty, czy warzywa. Czym zwalczyć mech i pokrzywy? Inną znaną domową metodą walki z chwastami jest posypywanie ich liści solą kuchenną. W słoneczny, bezdeszczowy dzień nasypcie sól bezpośrednio na niepożądane rośliny, które następnie spryskajcie wodą. Jest to świetny sposób na pozbycie się opornych chwastów lub mchu. Możecie też przygotować wodny roztwór soli, który świetnie rozprawi się z pokrzywami. W tym celu połączcie sól i wodę, w proporcjach: 1 porcja soli na 3 porcje wody i spryskajcie...
Mleko to nie tylko ulubiony napój bobasów, czy dodatek do kawy. Krowie mleko „lubią pić” także i rośliny doniczkowe, które mają zapotrzebowanie na wapniowe nawozy. Biały napój może stanowić naprawdę dobry nawóz dla osłabionych roślin. Taka odżywka spełni także kilka innych ról. Co daje podlewanie roślin mlekiem? Do nich trzeba doliczyć przeciwgrzybiczne działanie mleka na glebę w donicy. Ponadto podlewanie kwiatów mlekiem pomaga w walce z kwiatowymi szkodnikami. Skąd pomysł na tak nietypową odżywkę dla kwiatów? Krowie mleko na kwiaty działa niemalże tak samo, jak na ludzi. Jak już wspominaliśmy, chodzi tutaj oczywiście o dostarczenie roślinom znacznych ilości wapnia, niezbędnego do prawidłowego wzrostu, a także do zapobiegania gniciu niektórych gatunków. Oprócz tego w mleku znajdują się także witaminy z grupy B. Dzięki temu mleko może być dobrym środkiem na mszyce i różnego rodzaju wirusy, które atakują liście roślin. Dlaczego nie można przesadzić z podlewaniem kwiatków mlekiem? Oczywiście z mlekiem nie należy przesadzać, jeśli chodzi o dolewanie go do doniczek. Dlaczego? Powód jest prozaiczny. Zbyt mocne „zasilenie” rośliny białym napojem od krowy może spowodować zniszczenie rośliny albo przynajmniej zahamowanie jej wzrostu. Złym pomysłem jest także dolewanie do doniczek skisłego i skwaśniałego mleka. To prosta droga do tego, by rośliny zaczęły po prostu gnić. W jakich proporcjach podlewać rośliny mlekiem? Jeśli macie na zbyciu odrobinę jeszcze dość świeżego mleka z lodówki, nic nie stoi na przeszkodzie ,by go użyć do podlania kwiatków. Wystarczy, że będziecie robili to z rozmysłem. Chodzi przede wszystkim o wymieszanie mleka z wodą. W jakich proporcjach? Wszystko zależy od tego, jakim mlekiem dysponujecie. Jeżeli jest to mleko o 2%-owej zawartości tłuszczu, wymieszajcie je z wodą w...
Kompot z suszu to iście „arcypolski” napój. Kiedyś pijano go tak po prostu, bez okazji. Nasi przodkowie gustowali w nim zwłaszcza w zimie, kiedy to nie dysponowali innymi owocami na smaczny sok czy inny napój. Do dzisiejszych czasów kompot z suszu przetrwał jako tradycyjna pozycja w wigilijnym menu. Warto więc podtrzymać tę tradycję i przygotować go także na najbliższy 24 grudnia. W naszym kraju istnieją przynajmniej dwie szkoły przyrządzania wigilijnego kompotu z suszu. Jedne gospodynie wykorzystują wędzone śliwki, inne po prostu nie. Pozornie ta różnica wydaje się niewielka, wręcz bardzo drobna, ale sprawia, że obie wersje kompotu smakują zupełnie inaczej. Dlaczego niektórzy nie lubią wigilijnego kompotu z suszu? Ten z wędzonymi owocami będzie miał niecodzienny, dość osobliwy posmak, który może być dla niektórych osób po prostu nie do przyjęcia. To jednak nie wszystko. Wielu wzdryga się na samą myśl o piciu wigilijnego kompotu z suszu ze względu na goździki. Jeżeli nie wyłowicie ich po gotowaniu napoju, kompot może stać się nieznośnie gorzki. Podobnie rzecz ma się też z innymi przyprawami korzennymi w kawałkach. Dobrze jest więc przelać napar przez sito przed podaniem lub usunąć goździki ręcznie za pomocą łyżki. Drugi sposób przygotowania kompotu z suszu będzie smaczny zapewne dla szerszego grona osób, ale za to po prostu czegoś w nim będzie brakowało. I nie uda się zastąpić tego nietypowego aromatu samym cynamonem czy goździkami. Przepis na wigilijny kompot z suszu My wybieramy dziś tradycyjną wersję z wędzoną śliwką. Oprócz tego w naszym przepisie występuje także miód. Z tym składnikiem należy mocno uważać. Otóż kompot z suszu to nie piernik. Większa ilość miodu wcale nie sprawi, że kompot poprawi swój smak… Wręcz przeciwnie – gdy przesadzimy z miodem (albo co gorsza z cukrem),...
