
W obozie rządzącym wyraźnie od jakiegoś czasu pojawiają się zgrzyty pomiędzy koalicjantami. Ostatnio największym głosem sprzeciwu wobec decyzji podejmowanych przez rząd jest Jarosław Gowin, wicepremier i przewodniczący Zjednoczonej Prawicy, która jest jednym z koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości. Polityk skrytykował decyzję o przedłużeniu lockdownu na wczorajszej konferencji prasowej.
Lockdown w Polsce
Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej ogłosił część planów, jakie rząd przygotował na najbliższe tygodnie. Poinformował między innymi, że obostrzenia zostają częściowo zniesione w większości województw, za wyjątkiem tych, w których jest najwięcej zakażeń. Nie przedstawił żadnych konkretnych informacji na temat otwierania restauracji czy hoteli, co irytuje branżę hotelarską – trudno się dziwić, skoro majówka tuż, tuż. W dodatku wciąż obowiązuje nakaz noszenia maseczek na świeżym powietrzu, chociaż już większość ekspertów stwierdziła, że zakładanie maski na zewnątrz nie ma większego sensu i rząd powinien się z tego nakazu wycofać.
Gowin przeciwny obostrzeniom
Szczególnie poirytowany działaniami rządu wydaje się być Jarosław Gowin, który od dłuższego czasu mówi o odmrażaniu gospodarki. Polityk zorganizował konferencję prasową zaledwie dzień po konferencji ministra zdrowia, gdzie postanowił ogłosić swoje stanowisko w kwestii obowiązujących obostrzeń:
Zaraz po długim majowym weekendzie - w mojej ocenie - trzeba rozpocząć odniesione na szeroką skalę odmrażanie, w pierwszej kolejności handlu i usług. Uważam, że tutaj obostrzenia powinny całkowicie zniknąć. Natomiast w trakcie maja, w zależności od tempa spadku poziomu zachorowań, tempa szczepień, uważam, że należy udostępnić zwłaszcza dla osób zaszczepionych usługi turystyczne, usługi gastronomiczne, Należy otworzyć kluby fitness. Mam nadzieję, że turystyka, gastronomia kluby fitness (…) będą mogły swobodnie zacząć funkcjonować od początku czerwca.
Do hotelu i restauracji po szczepieniu?
Przewodniczący Zjednoczonej Prawicy podzielił się swoim pomysłem na odmrażanie gospodarki, jakim są… certyfikaty szczepień. Gowin zasugerował, że można by zacząć już otwierać kolejne gałęzie gospodarki i wstęp do restauracji czy hotelu byłby możliwy po ukazaniu certyfikatu jako dowodu na przejście szczepień:
Musimy wszyscy okazać solidarność z przedsiębiorcami, z reprezentantami tych branż. To jest polski kapitał. Jeśli chodzi o turystykę i gastronomię, to są często prężnie rozwijające się do roku 2020 firmy rodzinne i uważam, że skoro ktoś jest już po podwójnym szczepieniu, jest w pełni bezpieczny, nie może się sam zarazić ani zarazić innych, to tego typu osoby, z odpowiednimi certyfikatami, powinny móc zacząć korzystać z usług turystycznych i gastronomicznych
Gowin: Odmrażanie gospodarki trzeba rozpocząć po majowym weekendzie https://t.co/rs7UsOOXQ8
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) April 22, 2021
Czytaj także:

Wczoraj na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, ze rząd zdecydował się przedłużyć trwający od 27 marca lockdown i potrwa on do 18 kwietnia włącznie. W trakcie konferencji padło wiele pytań do ministra, między innymi o kwestię zamkniętych od wielu miesięcy restauracji. Część z nich z powodu trwających cały czas obostrzeń została doprowadzona do bankructwa, a ich pracownicy stracili pracę. Teraz rzecznik rządu Piotr Müller uspokaja, że planowane jest luzowanie obostrzeń i to już po 18 kwietnia. Sprawdźcie szczegóły. Kiedy zostaną zniesione obostrzenia? Trwający aktualnie lockdown miał się skończyć 9 kwietnia, jednak z powodu rekordowej liczby zakażeń i przepełnionych szpitali, rząd postanowił przedłużyć obowiązujące restrykcje do 18 kwietnia. Podobno decyzje w sprawie obostrzeń są podejmowane bardzo dynamicznie, na podstawie cotygodniowych raportów dotyczących zakażeń koronawirusem. Piotr Müller, rzecznik rządu powiedział, że być może niedługo obowiązujące obostrzenia zostaną nieco złagodzone: Liczę, że końcówka kwietnia przyniesie nieco lepsze informacje, że częściowo będzie można przywrócić funkcjonowanie niektórych usług, być może podjąć decyzje dot. usług na powietrzu. Podkreślił jednak, że wszystkie decyzje dotyczące znoszenia restrykcji uzależnione są między innymi od tempa wykonywania szczepień na koronawirusa i miejsc dla chorych w szpitalach. W trakcie wywiadu padło oczywiście pytanie na temat otwierania restauracji. Rzecznik wyraził obawę, że otwarcie restauracji w tym momencie mogłoby być bardzo trudne, biorąc pod uwagę ciężką sytuację w szpitalach. Oczywiście jednym z wariantów, który jest brany pod uwagę w zakresie odmrażania, to właśnie odmrażanie tych usług na świeżym powietrzu(…)Musimy się...

Wczoraj minął miesiąc, odkąd rząd ogłosił w całym kraju lockdown na dwa tygodnie. Obostrzenia były jednak kilkukrotnie przedłużane ze względu na ilość zakażeń, co frustrowało osoby pracujące w branżach, których działalność została ograniczona. Dotyczy to zwłaszcza hotelarzy i restauratorów, ponieważ obostrzenia zostały przedłużone aż do 4 maja tak, by Polacy nie rezerwowali noclegów w hotelach na weekend majowy. Jednak minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że możemy się spodziewać sporego luzowania obowiązujących restrykcji. Sprawdźcie szczegóły. Luzowanie obostrzeń Na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zdradził, że w po weekendzie majowym możliwe jest wznowienie działalności różnych branż i usług, które dotychczas pozostawały zamknięte. Możemy się spodziewać, że w maju oprócz edukacji wróci bardzo wiele usług i zostanie przywróconych do funkcjonowania bardzo wiele sektorów, za których działaniem już się stęskniliśmy Dodał też, że na razie nie ma żadnych planów w kwestii wpuszczania do restauracji czy hoteli tylko osób zaszczepionych: Nie ma w tej chwili dyskusji, żeby różnicować dostępność usług, takich jak np. restauracje, dla osób, które są zaszczepione Restauracje i wesela Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk również wypowiedziała się na temat luzowania obostrzeń, sugerując, że rząd planuje niebawem pozwolić na działalność gastronomii oraz branży eventowej – w tym organizacji wesel. W kolejnych etapach mówimy o gałęziach, które są najdłużej zamknięte, mówię o branży eventowej, gastronomii, ale także o wszystkich tych przedsięwzięciach, które możemy organizować na otwartej przestrzeni. Był to jeden z wariantów...

Od kilku dni zima wyraźnie daje o sobie znać! W wielu miejscach w Polsce chwycił mróz, a stoki pokryły się śniegiem, z czego bardzo cieszą się dzieci – w końcu od czterech dni trwają ferie zimowe! Co prawda działalność wyciągów narciarskich jest teraz zakazana, ale nikt nie zabronił jeszcze jazdy na sankach, więc w tym roku na stokach zamiast narciarzy można zobaczyć dzieci i dorosłych zjeżdżających na sankach oraz policjantów, którzy wypisują mandaty za taką zabawę. Choć kalendarzowa zima potrwa do marca, to wszyscy liczą na odmrażanie w połowie stycznia – oczywiście w kontekście obowiązujących od końcówki grudnia obostrzeń. Wiele niestety wskazuje na to, że rządzący zamiast znieść obostrzenia zamierzają jeszcze bardziej przykręcić śrubę. Według relacji mediów, minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji prasowej w poniedziałek 4 stycznia oświadczył, że koniec lockdownu wcale nie oznacza zniesienia obostrzeń. Wytłumaczył, że wszystko zależy od tego czy przybędzie zachorowań i zgonów po świętach Bożego Narodzenia i po Sylwestrze – to właśnie wtedy ludzie się gromadzili i mogli się zarazić koronawirusem. Dlatego rząd planuje różne warianty, zależnie od rozwoju sytuacji. Możliwe, że po 17 stycznia lockdown będzie trwał nadal, a może nawet wprowadzone zostaną kolejne obostrzenia. To byłaby tragedia dla wielu przedsiębiorców, zwłaszcza branży fitness, hoteli i restauracji. Wściekli są teraz zwłaszcza górale, którzy w okresie zimowym zarabiają najwięcej. W tym roku nie dość, że dzieci z całej Polski mają ferie zimowe w jednym terminie, to jeszcze zakazano działalności hotelom oraz wyciągom narciarskim. Minister zdrowia podkreślił, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji oraz samodyscypliny Polaków. Zalecił, aby wszyscy do 17 stycznia...

Trzecia fala koronawirusa zdaje się zwalniać. Liczby nowych dziennych zachorowań spadają, na co mogą się składać okres wielkanocny i mniejsza ilość wykonywanych testów, ale także zastosowane 2 tygodnie temu rygorystyczne obostrzenia. Nie oznacza to jednak, że całkowity lockdown zostanie błyskawicznie zniesiony. Według oficjalnych informacji podanych przez Ministra Zdrowia na dzisiejszej (7.04.21) konferencji prasowej, rząd zdecydował się przedłużyć wszystkie obecne obostrzenia do 18 kwietnia. Jakie gałęzie gospodarki zostaną odmrożone w pierwszej kolejności i czy jest wśród nich gastronomia? Co zostanie otwarte pierwsze? Jak informują osoby z otoczenia rządu, w pierwszej kolejności mają zostać otwarte żłobki, przedszkola i salony kosmetyczne. Szkoły, a także restauracje, będą musiały zaczekać najwcześniej do maja. Jeśli liczba zakażonych będzie w drugiej połowie kwietnia spadać, przy równoczesnym przyspieszeniu ze szczepieniami, do restauracji albo do hotelu najszybciej będziemy mogli wybrać się w maju - twierdzi źródło portalu WP.pl. Powrót "do normalności" zależny jest także od postępów w Narodowym Programie Szczepień, który właśnie przyspieszył. Z początkiem kwietnia rząd umożliwił rejestrację na szczepionki osobom powyżej 50. i 40. roku życia. Sam minister Adam Niedzielski kilka razy podkreślał, że jest za utrzymaniem obecnych obostrzeń jeszcze przez min. 14 dni. Sceptycznie o odmrażaniu biznesu wypowiadał się także główny doradca rządowy ds. COVID-19 – prof. Andrzej Horban. Ekspert wielokrotnie podkreślał, że restrykcje są niezbędne, aby zachować wydolność służby zdrowia. Popierał także pomysł wprowadzenia zakazu przemieszczania się. Spadek zachorowań po świętach W pierwszym poświątecznym dniu resort zdrowia poinformował o 8 245 nowych...