Pandemia koronawirusa mocno już daje wszystkim w kość. Od marca 2020 roku, z pewnymi przerwami, większość sklepów, restauracji i miejsc rozrywkowych została zamknięta. Niektóre branże mogą działać tylko częściowo – na przykład sklepy w galeriach handlowych, które mogą wydawać towary zamówione w internecie. Restauracje mogą sprzedawać posiłki na wynos lub dowożone przez obsługę. Jednak części usług nie da się zrealizować w ten sposób i od początku pandemii siłownie i kina stoją puste. Przerwą od obostrzeń były wakacje, gdy praktycznie wszystko było otwarte i można było na chwilę zapomnieć o pandemii.

Niecierpliwość przedsiębiorców

Miesiąc temu, 28 grudnia 2020 roku, nałożono w Polsce lockdown obowiązujący większość branż z powodu wielu zakażeń koronawirusem w kraju. Obostrzenia miały być zniesione 17 stycznia, jednak rząd przedłużył je aż do końca tego miesiąca. Nadal jednak nie ma pewności co do tego, czy po 31 stycznia wszystko będzie znów otwarte. Niewiele na to wskazuje, a rządzący niechętnie udzielają szczegółowych informacji na ten temat. Nie dziwi więc rosnące napięcie wśród przedsiębiorców. Chcą konkretnych komunikatów – kiedy będą mogli wznowić działalność?

Kiedy otwarcie restauracji?

Rząd udziela bardzo niejasnych informacji w kwestii otwarcia poszczególnych branż. Wcześniej mówiono o tym, że restauracje prawdopodobnie będą mogły znów normalnie funkcjonować dopiero na przełomie marca i kwietnia. Rząd jednak ponownie zmienił zdanie i teraz mówi się o tym, że restauracje wznowią działalność dopiero… w maju!

W środę prezes Polskiego Funduszu Rozwojowego - Paweł Borys - udzielił wywiadu w popularnej stacji radiowej. Został zapytany o to, kiedy rząd zamierza otworzyć restauracje, ponieważ przedsiębiorcy bardzo się niecierpliwią. Widać to szczególnie w ostatnich tygodniach, gdy część restauratorów zaczęła się buntować i pomimo obowiązujących obostrzeń, otwierają swoje lokale gotowi przyjąć mandaty. Wypowiedź prezesa PFR wstrząsnęła słuchaczami, gdy odpowiedział, że planowane otwarcie restauracji przypada dopiero na maj. Oto, co Paweł Borys powiedział w rozmowie:

Zobacz także:

Mamy program szczepień, wydaje się, że takim punktem zwrotnym w czasie tej pandemii z perspektywy tych firm może być maj, bo wydaje się, że do maja mamy szansę zaszczepić wszystkich seniorów, a są to osoby najbardziej narażone na zakażenie i wtedy zniknie ten podstawowy powód do tego, żeby zamykać firmy, starając się obniżyć poziom śmiertelności

Z wypowiedzi wynika więc, że restauracje otworzą się najwcześniej w maju – o ile w ogóle do tego dojdzie, ponieważ można wyczuć niepewność w słowach prezesa.,,