Gdy idziecie do restauracji samoobsługowej sprzątacie po sobie tace, pudełka i kubki czy zostawiacie wszystko na stoliku? Zobaczcie co po sobie zostawiła ta rodzina. Można by to nazwać brakiem kultury, ale pracownikom KFC nasuwały się ostrzejsze słowa.

„Zrobiłem zdjęcie, bo nigdy dotąd nie widziałem takiego bałaganu”

Ta historia wydarzyła się w Arabii Saudyjskiej. Nie wiadomo czy rodzina, która przyszła na posiłek do fastfoodowej restauracji KFC to miejscowi, czy turyści. Wiadomo tylko, żze grupa liczyła około 8-10 osób.

Świadek wydarzenia, internauta o pseudonimie Xshpeare, upublicznił na forum Reddit zdjęcie, które zrobił gdy biesiadnicy wyszli z restauracji i zostawili po sobie górę śmieci. Potem tak tłumaczył portalowi Newsweek.com swój odruch uwiecznienia na zdjęciu zaśmieconych stołów:

- Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem, jaki bałagan zostawili. Stolik był tak brudny, że trzech pracowników musiało go doczyszczać. Zrobiłem to zdjęcie, ponieważ nigdy nie widziałem takiego bałaganu w food court (strefie restauracyjnej w centrum handlowym – przyp. redakcji).

Jak wyglądał pozostawiony stolik, możecie zobaczyć na zdjęciu. Były to trzy zestawione ze sobą stoły, ledwo widoczne pod plastikowymi i papierowymi pojemnikami po burgerach czy frytkach. Wszędzie walały się sztućce, serwetki i butelki po napojach. To wszystko było dokładnie zmieszane z resztkami jedzenia. Śmieci leżały też na podłodze, częściowo w kałuży resztek napojów porozlewanych wszędzie dokoła.

Zobacz także:

Na szczęście nie każdy klient zostawia po sobie taki  śmietnik. Ludzie dokładnie wiedzą co oznacza samoobsługa i większość nie ma problemu ze sprzątaniem po sobie. To dlatego ta historia stała się hitem internetu i zgromadziła prawie 70 tysięcy obserwatorów, w których wielu zostawiło swoje komentarze:

- Zwykli śmieciarze.

- Warto zawstydzać takich ludzi publikując zdjęcia. Zasługują na to.

- Wyobrażam sobie ich dom.

Główna zaleta samoobsługi w barach i restauracjach — jest taniej

Jest kilka powodów, dla których restauracje typu fast food decydują się na wprowadzenie samoobsługi. Polega ona z reguły na tym, że goście zamawiają jedzenie przy barze czy bufecie i od razu za nie płacą, posiłek otrzymują po chwili i sami zanoszą do stolika na dużych tacach. Po zjedzeniu powinni usunąć ze stolika wszystkie resztki. W restauracjach są z reguły ustawione kosze na śmieci, do których należy zsunąć śmieci, a tace odłożyć.

Oczywiście nikt nie wymaga od klientów czyszczenia stolików czy usuwania zabrudzeń, które powstały podczas jedzenia. Tym zajmują się pracownicy, obsługujący i sprzątający salę, jednak dzięki temu, że to klienci w większości obsługują się sami, właściciel restauracji nie musi zatrudniać personelu, który tym się zajmuje.

Nie są zatrudniani przede wszystkim jednak kelnerzy obsługujący zamówienia. Osób dbających o porządek i czystość na sali i na stolikach może być dużo mniej. Dzięki takiej organizacji sprzedaży jedzenia w lokalu pojawiają się dwie zalety:

  • Obsługa jest szybka, płynna, w restauracji może następować większa rotacja klientów – to korzyść dla właściciela, bo może obsłużyć większa ilość klientów i zarobić więcej
  • Ceny są niższe, bo nie jest do nich wliczona obsługa sali – to z kolei korzyść dla klientów, bo wydają mniej i mogą zjeść taniej

Źródło: Reddit/Trashy, newsweek.com