Olga Borys zaskarbiła sobie miłość widzów rolą w serialu komediowym „Lokatorzy”, gdzie grała u boku Agnieszki Michalskiej i Michała Lesienia. Pomimo świetnie zapowiadającej się kariery telewizyjnej, gwiazda postawiła na teatr. Występowała między innymi w warszawskich teatrach Studio, Komedia czy Kwadrat, a także gościnnie w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie. 

Poświęcenie się pracy w teatrze to mój świadomy wybór. Pracuję, rozwijam się, kształcę i robię to, co kocham – wyznała Borys portalowi Interia. 

Jak się okazuje, aktorka jest także wielką fanką szybkiego gotowania. Intensywna praca i aktywny tryb życia zmuszają ją do ograniczania czasu spędzanego w kuchni – nigdy jednak kosztem smaku! Gwiazda korzysta ze specjalnych garnków, które pozwalają jej przygotować dania w błyskawicznym tempie. 

Ulubione potrawy Olgi Borys

Aktorka wyznała, które dania przyrządza najczęściej i ile zajmuje jej ich przygotowanie. Borys jest wielką fanką rosołu, ale nie tego tradycyjnego! Ta ukochana przez Polaków zupa regularnie gości na wszystkich obiadowych stołach w kraju. Jak się okazuje, rosołem zajadali się nawet... neandertalczycy!

Klasyczna zupa należy także do faworytów Olgi Borys, jednak zamiast mięsa wołowego i z kury, gwiazda lubi mieszankę wołowiny i indyka. Gwarantujemy, że takiego rosołu jeszcze nie jedliście, a przygotowanie tradycyjnej zupy zajmuje jej zaledwie 20 minut.

Zobacz także:

To rekordowy czas – zazwyczaj gotowanie rosołu zajmuje kilka godzin! Jaki jest więc sekret błyskawicznego gotowania Olgi Borys?

Moim faworytem jest szybkowar i dużo rzeczy robię przy jego pomocy. Lubię rosoły wołowo-indycze, samo gotowanie trwa 20 minut. Robię też bitki wołowe, które lekko obsmażam i przerzucałam do szybkowaru, a wtedy wychodzi piękny sos. Dania są pyszne, klarowne i wspaniałe – opowiedziała aktorka.

Gwiazda podkreśliła także, że w jej domu gotowanie i wspólne posiłki, odgrywają niezwykle ważną rolę. To, że przygotowywane są w szybszy sposób sprawia, że rodzina może spędzić ze sobą jeszcze więcej czasu przy stole. Dla Olgi Borys spędzanie czasu w kuchni i jadalni, to świetna okazja do szczerych rozmów i zacieśniania więzi rodzinnych – najchętniej przy tradycyjnych daniach kuchni polskiej.

Źródło: Interia

Czytaj też: