Nie cichnie wrzawa wokół rosyjskiej odsłony sieci restauracji McDonald’s. Po tym, jak firma zdecydowała się wycofać z tamtejszego rynku, lokale wcale nie zostały zamknięte. W ich miejscu powstają właśnie „nowe” restauracje, które od McDonald’s nie różnią się praktycznie niczym poza zmianą logo, nazwy i usunięciem wszelkich skojarzeń z amerykańską siecią.

Czy podawane tam jedzenie jest smaczne? Portal onet.pl opisał relację Polki, która właśnie przebywa w Moskwie i wybrała się do nowej restauracji „Wkusno i toczka”, która powstała w miejscu McDonald’s. 

Ogromne kolejki w Moskwie w fast foodzie „Wkusno i toczka”

Rosjanie bardzo przeżywali decyzję McDonald’s o wycofaniu się z Rosji. Ludzie stali w wielkich kolejkach zarówno na chodnikach, jak i na ulicach - kierowcy czekający w samochodach, by złożyć zamówienie w punkcie drive-thru tworzyli gigantyczne korki.

Zobacz także:

Nie dziwi więc, że „powrót” ulubionego fast foodu (choć pod inną nazwą) spotkał się z tak dużym entuzjazmem Rosjan. Jak relacjonuje Polka przebywająca obecnie w Moskwie, ludzie znów ustawili się w bardzo dużych kolejkach, by zamówić jedzenie w nowej restauracji „Wkusno i toczka”. Niektórzy byli tak zdeterminowani, że wzięli ze sobą… prowiant na długie czekanie w kolejce. 

Dopilnowano, by restauracja przestała się kojarzyć z McDonald’s. Zniknęło logo, nazwa, a zamiast tego, obok nowego logotypu, pojawiło się także hasło:

– Na ścianie pojawiły się słowa: „Название меняется, любовь остаётся", co po polsku nie oznacza nic innego niż hasło: „Nazwa się zmienia, miłość pozostaje" – relacjonuje kobieta na portalu onet.pl. 

Rozczarowanie po odebraniu zamówienia

Czy jedzenie także się zmieniło? Okazuje się, że tak. Przede wszystkim zmieniono nazwy niektórych dań i wszystkie są zapisane cyrylicą.

Ale to nie jedyna zmiana - jedzenie także smakuje inaczej. Według relacji Polki, zamówiony przez nią koktajl jest o wiele rzadszy niż ten podawany w McDonald’s i znacznie słodszy. Kotlet w cheeseburgerze nie był zbyt smaczny, jednak najgorzej wypadły frytki - nie uratował ich nawet podany do nich sos, który okazał się oryginalnym sosem McDonald’s z jedną drobną zmianą...

– Tam, gdzie znajdowała się żółta litera „M", teraz jest kleks. Chyba wzięli stare sosy i po prostu zamazali poprzednie logo…

Pomimo spadku jakości jedzenia i wzrostu cen (z powodu sankcji nałożonych na Rosję) chętnych do zjedzenia w „Wkusno i toczka” nie brakuje. Poniżej możecie zobaczyć kolejkę, jaka ustawiła się przed wejściem:

Źródło: onet.pl