Trzecia fala pandemii koronawirusa uderza w polskie społeczeństwo z pełną mocą. Coraz więcej zakażeń, coraz mniej wolnych łóżek w szpitalach i coraz większa niepewność i panika.

W dużej mierze poruszenie zostało wywołane doniesieniami o wyjątkowo zjadliwej mutacji koronawirusa rodem z Wielkiej Brytanii.

COVID-19 w takie właśnie odsłonie bardziej zagrażać ma osobom stosunkowo młodszym. Seniorzy, jak wiadomo, zostali objęci programem szczepień.

Ponadto, Polacy pragną zachować szczególną ostrożność przed świętami wielkanocnymi. Co prawda, rząd stanowczo odradza podróże po kraju, ale wielu z nas myśli o odwiedzeniu bliskich.

Zobacz także:

Czy koronawirus może przenosić się na człowieka z jedzenia?

Te wszystkie czynniki powodują, że wśród nas wszystkich narasta coraz większe rozgorączkowanie i obawa przed zakażeniem SARS-Cov-2.

W związku z tym znowu do obiegu wracają różnego rodzaju domysły i plotki związane z transmisją koronawirusa za pośrednictwa jedzenia.

Mówi się znów zwłaszcza o pieczywie, które nie zostało szczelnie zapakowane jeszcze w piekarni i mogło mieć kontakt z dłońmi pracowników sklepu.

Co prawda eksperci, a także Główny Inspektorat Sanitarny,  wykazują, że zakażenie koronawirusem poprzez jedzenie raczej się nie odbywa, warto jednak poznać zasady szczególnego postepowania.

Państwowa instytucja słusznie zauważa także, że brak dowodów na istnienie tzw. drogi pokarmowej nie zwalnia nikogo od zachowania bezpieczeństwa.

Czy jedzenie niepakowanego chleba jest bezpieczne?

Wzmożone bezpieczeństwo w dobie koronawirusa jest czymś normalnym. To ważne zwłaszcza w kontekście budowania pewnego rodzaju komfortu psychicznego.

Jeżeli chcecie mieć całkowitą pewność co do chleba i bułek, które zakupiliście w sklepie, wystarczy zrobić z nimi jedną, prostą rzecz.

W razie wątpliwości co do czystości mikrobiologicznej waszego pieczywa, możecie wstawić je na moment do rozgrzanego piekarnika.

Nastawcie swój piekarnik na temp. 180 st. C. Kiedy wasz piec osiągnie właściwą temperaturę, wstawcie do środka swoje pieczywo.

Wystarczy ok. 2 minuty pobytu chleba, bułek czy rogali w rozgrzanym piekarniku, by mieć pewność, że po ewentualnych wirusach i bakteriach nie będzie już śladu.

Oprócz tego, warto także pamiętać, że wirusy ulegają inaktywacji już po obróbce termicznej w temperaturze 60-70 st. C.

Co to oznacza? Inaktywacja to ni mniej, ni więcej jak utrata określonych wartości i właściwości. W tym przypadku mówimy o zdolności wirusa do transmisji, czyli przenoszenia się do organizmu człowieka.

Pieczywo, jak już wykazaliśmy, nie powinno spowodować zakażenia wirusem. A jaki wpływ na COVID-19 mają niektóre owoce? O tym przeczytacie klikając w poniższy link:

Leczycie się z powodu koronawirusa? Pod żadnym pozorem nie jedzcie 1 owocu. Może wam bardzo zaszkodzić