Historia sklepów samoobsługowych jest dość krótka. Jeszcze ponad pół wieku temu supermarket był raczej wyjątkiem niż regułą, a dziś nie wyobrażamy sobie w ogóle życia bez tych sklepów. Pozwalają zaoszczędzić czas, pieniądze, a do tego są niesamowicie wygodne. Osoby odpowiedzialne za projektowanie sklepów, koszyków i kas, nieustannie wymyślają nowe rozwiązania, które mają jeszcze bardziej ułatwić robienie zakupów. Wiedzieliście, że na przykład kasy w Lidlu są specjalnie projektowane tak, by pakowanie zakupów było przyjemniejsze?

Krótka historia supermarketów

Przed wynalezieniem sklepów samoobsługowych, robienie zakupów przez wieki wyglądało tak samo. Klienci wchodzili do małych sklepików, w których znajdował się zwykle tylko sprzedawca za ladą, i wybierali towary, które chcieli kupić. Niektórzy być może tęsknią za tymi czasami, ale trzeba przyznać, że ten sposób robienia zakupów miał pewne poważne wady:

  • Znacznie wydłużał czas robienia zakupów – by zrobić podstawowe zakupy spożywcze, trzeba było odwiedzić kilka sklepów,
  • Kupowało się mniej – stojąc za ladą nie da się przyjrzeć produktom na półkach, więc siłą rzeczy ludzie wybierali mniej produktów, które chcieliby kupić,
  • Dłuższe kolejki – jeden sprzedawca nie był w stanie w krótkim czasie obsłużyć wielu klientów, dlatego paradoksalnie było mniej czasu na zakupy (chyba, że chcieliście się narazić ludziom stojącym w kolejce).

Rewolucję przyniosły pierwsze sklepy samoobsługowe. Pojawiły się one oczywiście w Stanach Zjednoczonych - kraju, który jest pionierem, jeśli chodzi o wiele rozwiązań stosowanych do dziś. Supermarkety zrobiły furorę – okazało się, że zakupy można zrobić znacznie wygodniej i sprawniej, a klienci kupują więcej, gdy da się im dużo swobody. Minęło ponad 100 lat od otwarcia pierwszego supermarketu i w zasadzie sklepy te niewiele się zmieniły. Duża hala wypełniona regałami z produktami, duże kosze na kółkach na zakupy i na końcu kilka lub kilkanaście kas.

Ukryta funkcja kasy

Podstawowe założenia się nie zmieniają, jednak stale wprowadzane są nowe modyfikacje w supermarketach, by robienie zakupów było łatwiejsze. Dobrym przykładem tego jest sieć Lidl. Być może zauważyliście, że na końcu kasy, za boksem w którym siedzi pracownik kasujący wasze zakupy, znajduje się mała zatoczka. To miejsce zostało specjalnie zaprojektowane tak, by zmieścił się tam duży kosz na zakupy! Dzięki temu nie blokuje się nim przejścia i inni klienci mogą swobodnie przejść, a wy spokojnie możecie pakować swoje zakupy.

Zobacz także: