Czwartkowa konferencja prasowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, przyniosła nam nowe zmiany w strategii walki rządu z pandemią koronawirusa.

Jak przyznał szef resortu zdrowia, powodem zmian była spadająca liczba zakażeń COVID-19, a także zgonów nim wywołanych.

Minister Niedzielski dodał również, że coraz mniej szpitalnych łóżek zajmują chorzy na COVID-19 pacjenci, a sytuacja powoli się normalizuje.

W związku z tym, rząd zdecydował się na bardzo ostrożne poluzowanie obostrzeń. Gdzie więc będzie można się udać od lutego?

Zobacz także:

Otwarte zostaną sklepy w galeriach handlowych. Dotyczy to zamkniętych dotąd sklepów odzieżowych itd.

Ponadto, minister zdrowia pozwolił na ponowne otwarcie galerii sztuki i muzeów.

Jak powiedział szef resortu zdrowia, wynika to z badań, jakie przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych – podobno właśnie w sklepach i w muzeach transmisja koronawirusa nie jest zbyt wysoka.

W knajpach bez zmian

Nic nie zmieniło się jednak w kontekście restauracji. Tam stare obostrzenia będą obowiązywały przynajmniej do 14 lutego.

Nic sobie z tego nie robią niektórzy restauratorzy. Mimo wciąż obowiązujących obostrzeń w wielu lokalach w kraju prowadzona jest działalność.

Bunt części niezadowolonego społeczeństwa trwa. W tym temacie nie zmieni się prawdopodobnie nic do 14 lutego.

To właśnie dzień walentynek został wyznaczony na kolejną datę graniczną, przed którą podjęte zostaną dalsze kroki w walce z epidemią.

O tym, czy kolejne obostrzenia zostaną zniesione, czy też nastąpi powrót do dalszego lockdownu, zadecyduje dynamika zakażeń i statystyka zgonów.

Adam Niedzielski przyznał, że pewne zaniepokojenie, może budzić sytuacja w innych krajach związana z kolejnymi mutacjami wirusa.

Niezależnie od mutacji, a także od tempa prowadzenia akcji szczepionkowej, rząd przychylił się do próśb przedstawicieli handlu.

Kres godzin dla seniorów

Oprócz otwarcia zamkniętych dotąd sklepów, minister zdrowia ogłosił w czwartek także koniec tzw. godzin dla seniorów.

„Okienko” na zakupy od 10 do 12 od poniedziałku do piątku, wyłącznie dla osób od 60 roku życia, od początku budziło kontrowersje.

Zdania na jego temat były różne, ale ostatecznie wydaje się, że ruch ten mógł być chybiony. O nieskuteczności pomysłu przekonywali nawet sami seniorzy.

Od teraz koniec więc z niezliczonymi absurdami godzin dla seniorów, takimi jak przeróżne wyłączenia z działającego przepisu np. sklepów obsługiwanych przez właścicieli.

Co sądzicie o tych zmianach? Czy może jednak przepisy o godzinach dla seniorów powinny obowiązywać do końca trwania pandemii koronawirusa?