Transporty narkotyków przeprowadzane pod pretekstem przewozu warzyw czy owoców stają się coraz częstsze. Tym razem w ciężarówce wykryto aż 150 kg marihuany, która miała zostać sprzedana za prawie 2 miliony zł. Nielegalny przemyt wykryli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Krajowej Administracji Skarbowej. Narkotyki były ukryte w specjalnej skrytce ciężarówki. Aresztowano zarówno kierowców, jak i właściciela firmy transportowej, która zleciła przewóz. 

Narkotyki przemycane z Hiszpanii

Głównym źródłem produkcji tego narkotyku w Europie okazuje się Hiszpania. To właśnie w tym kraju zaopatrują się także polscy dilerzy i różnego rodzaju grupy przestępcze. Chociaż służby regularnie monitorują trasy z Hiszpanii do Polski, przemytnicy wiedzą, jak ukryć towar, aby ten nie wzbudził większych podejrzeń. Okazuje się, że popyt np. na marihuanę znacznie wzrósł podczas pandemii, co jeszcze bardziej wyostrzyło czujność śledczych. 

Marihuana przemycana w kalafiorach

Jeden z transportów został wykryty z wyprzedzeniem i zatrzymany w okolicach Jędrzychowic w powiecie zgorzeleckim na zachodzie kraju. Oficjalnie w pojeździe znajdowało się aż 16 ton kalafiorów – służby prześwietliły jednak pojazd urządzeniem rentgenowskim, które wykryło wspomniane skrytki. Następnie pies policyjny wyczuł w samochodzie narkotyki. Znalezisko czworonoga zrobiło wrażenie także na jego panach - w skrytce pies znalazł aż 150 kilogramami marihuany! Worki były zapakowane próżniowo. Ich wartość szacuje się nawet na bagatela 2 mln złotych...

Zarówno kierowcy, jak i właściciel firmy transportowej zostali aresztowani i usłyszeli zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przemycie znacznych ilości narkotyków. Przemytnikom grozi nawet 15 lat więzienia. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania i wzmożone kontrole.

Zobacz także:

Czytaj też: