Gdy kilka lat temu ogłoszono wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę w Polsce, informacja ta spotkała się z różnymi reakcjami. Niektórzy cieszyli się z nowych przepisów argumentując, że pracownicy sklepów powinni mieć prawo do odpoczynku w niedzielę.

Przeciwnicy z kolei przekonywali, że osoby pracujące w handlu nie powinny być specjalnie wyróżnione. Ekonomiści zwracali też uwagę na to, że polska gospodarka jest zbyt młoda na to, by ograniczać handel. 

Sieci handlowe zaczęły w końcu działać na własną rękę i szukać luk w przepisach, by móc otwierać swoje placówki w niedzielę. Okazało się bowiem, że jednak bardzo wielu Polaków chętnie robi zakupy w ostatni dzień tygodnia.

Zobacz także:

Rząd starał się łatać przepisy, by uniemożliwić otwieranie sklepów, jednak te nie dają za wygraną. Według nieoficjalnej informacji, już niedługo Biedronki znów będą czynne w każdą niedzielę - zobaczcie, jak to zrobili. 

Biedronki otwarte w każdą niedzielę?

Już od kilku miesięcy krążą plotki na temat planów Biedronki dotyczących obchodzenia przepisów o zakazie handlu. Wygląda na to, że już w ten weekend staną się one rzeczywistością. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, przekazywanych sobie drogą pantoflową przez pracowników Biedronki, 600 sklepów tej sieci otworzy się dla klientów już w tę niedzielę.

Portal money.pl uzyskał instrukcję, jaką dostali pracownicy Biedronki. Już dziś, w nocy z piątku na sobotę, do niektórych sklepów sieci mają zostać dostarczone książki - 140 sztuk na pojedynczy sklep. Będą one umieszczone na stojakach i dostępne do wypożyczenia przez każdego, kto jest posiadaczem karty Moja Biedronka. Podobno książki będzie można wypożyczyć na okres dwóch tygodni. 

Pomysłodawcy zakazu handlu są wściekli 

Nie dziwi fakt, że z działań Biedronki są niezadowoleni pomysłodawcy wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Janusz Śniadek, poseł PiS i były działacz Solidarności nie kryje swojej złości i ostro komentuje nowy pomysł sieci na obchodzenie przepisów:

– To przestroga dla wszystkich klientów, że wchodzą do sklepów, które prowadzą oszuści. Zagraniczny kapitał przychodzi do Polski i zamierza żerować nieuczciwą konkurencją – mówi Janusz Śniadek cytowany przez Wiadomości Handlowe. 

Zaniepokojeni są również przedstawiciele innych sieci handlowych. Taki ruch Biedronki oznacza, że sami będą musieli pójść w jej ślady, jeśli nie chcą stracić klientów. Co więcej, jest to sporym zaskoczeniem dla całej konkurencji - teraz, w sezonie urlopowym, trudno będzie szybko wprowadzić nowe rozwiązania umożliwiające im handel w niedzielę.

Przedstawiciele innych sieci handlowych w anonimowych rozmowach z portalem Wiadomości Handlowe dodają też, że niechętnie pójdą w ślady Biedronki. Zaznaczają, że klienci już przyzwyczaili się do 6 dni handlowych, a pracownicy do wolnej niedzieli.

– Każdy będzie starał się uruchomić sklepy najprostszym możliwym sposobem. Nowa sytuacja zmusi wszystkich do znalezienia rozwiązania – mówi jeden z rozmówców portalu Wiadomości Handlowe. 

Źródło: money.pl, businessinsider.com.pl, wiadomoscihandlowe.pl