Nie pukacie w kapelusze znalezionych grzybów? To duży błąd. Tak uzyskacie wiedzę o każdym okazie
Pixabay
Newsy

Nie pukacie w kapelusze znalezionych grzybów? To duży błąd. Tak uzyskacie wiedzę o każdym okazie

Zastanawiacie się po co pukać w grzyba, dlaczego to takie ważne i kiedy należy to robić? Powodów jest kilka. Za chwilę poznacie je wszystkie. 

Lubicie chodzić na grzyby, a nigdy nie spotkaliście się z takim zwyczajem? To działanie to obowiązek każdego wytrawnego grzybiarza. Kilka stuknięć w kapelusz grzyba pozwoli uniknąć nieodpowiedniego zbioru. A to nie koniec zalet takiego zachowania. 

Dlaczego powinno się stukać w kapelusz grzyba? 

Zanim odetniecie lub wykręcicie grzyba, zastukajcie w jego czubek. Takie działanie przyniesie szereg korzyści, zarówno wam, jak i przyrodzie. 

Z delikatnie uderzonego okazu posypią się bowiem zarodniki, które będą zaczątkiem nowego, grzybowego życia. Są one schowane na spodzie kapelusza w rurkach i w blaszkach. Uderzenie oderwie je i wyswobodzi spod opieki „leśnego rodzica”. 

Kilkukrotne puknięcia pomagają również oczyścić grzyby z części piasku, przyklejonych igieł, a także podróżujących po nich owadów. Jest to pierwsze pobieżne czyszczenie, zanim włożycie je do kosza. 

Ostatni aspekt, być może okaże się dla wielu z was najważniejszym. Tego typu postukiwanie ma bowiem na celu również sprawdzenie jakości potencjalnego zbioru. Zdrowy, dorodny grzyb podczas uderzenia wyda głuchy dźwięk, nieco podobny do tego, jaki wydaje dynia lub arbuz.

Miękki kapelusz i brak dźwięku oznaczają, że macie do czynienia z leciwym okazem, a do tego prawdopodobnie robaczywym. Kodeks grzybiarza zaleca pozostawienie takich egzemplarzy w lesie. 

Zobacz także
GIS radzi, jak bezpiecznie zbierać grzyby. Nigdy nie róbcie tej 1 rzeczy

GIS radzi, jak bezpiecznie zbierać grzyby. Nigdy nie róbcie tej 1 rzeczy

Nie przyjeżdżajcie tutaj na grzyby. Wstęp do lasów jest zakazany do końca września

Nie przyjeżdżajcie tutaj na grzyby. Wstęp do tych lasów jest zakazany do końca września

Jak prawidłowo zbierać grzyby? 

Wspomniany kodeks grzybiarza normuje sposób zbierania grzybów i zasady zachowania w lesie.  

  • Według niego nie powinniście zbierać okazów, których nie jesteście pewni. 

  • Tak samo nie powinniście wkładać do koszyka zbyt młodych grzybów. To nieetyczne, poza tym może okazać się trujące, gdyż takie egzemplarze nie rozwinęły jeszcze wszystkich charakterystycznych cech. 

  • Nie niszczcie grzybów niejadalnych i trujących. 

  • Naruszoną grzybnię zabezpieczcie, przykrywając ją ściółką. 

  • Grzyby powinno się odcinać blisko ziemi nożem lub wykręcać. 

  • Nie zbierajcie darów lasu do plastikowych toreb i wiader, bo szybko ulegną zaparzeniu. 

  • Grzyby oczyśćcie i przetwórzcie w ciągu 24 godzin. 

  • Nie zbierajcie starych grzybów. Zostawcie je w lesie, niech rozsiewają zarodniki.

 

Magda Gessler odpowiada na pytania

Jak odróżnić kanię od muchomora sromotnikowego? Pomyłka może kosztować życie
AdobeStock
Newsy
Jak odróżnić kanię od muchomora sromotnikowego? Pomyłka może kosztować życie
Zanim udacie się do lasu w poszukiwaniu grzybów, koniecznie nauczcie się wcześniej rozpoznawać różnice między smakowitą kanią, a najbardziej trującym grzybem w Polsce - muchomorem sromotnikowym.

Choć do jesieni zostało jeszcze trochę czasu, w lasach już można natknąć się na różne grzyby - na przykład kurki czy aromatyczne kanie. W przypadku tych drugich trzeba być ostrożnym, ponieważ z wyglądu kania jest podobna do muchomora sromotnikowego, jednego z najbardziej trujących grzybów, jakie rosną w polskich lasach. Zjedzenie takiego grzyba w wielu przypadkach kończy się śmiercią, dlatego tak ważne jest, by umieć go odróżnić od gatunków jadalnych. Sprawdźcie, jakie są różnice pomiędzy jadalną kanią a trującym muchomorem sromotnikowym.  Różnice między kanią a muchomorem sromotnikowym Dla niewprawnego grzybiarza rozróżnienie tych dwóch grzybów może być dość trudne. Kania i muchomor sromotnikowy mają podobny kształt i kolor, dlatego jeśli chcecie zbierać kanie, musicie koniecznie nauczyć się je rozpoznawać.  kapelusz: u kani kapelusz ma nieregularną powierzchnię, pokrytą charakterystycznymi łuseczkami, przypominającymi nieco korę drzewa. Z kolei kapelusz muchomora sromotnikowego jest prawie całkowicie gładki.  pierścień: u obu gatunków omawianych grzybów występuje pierścień na wąskim trzonie. W przypadku kani pierścień ten można przesuwać po trzonie, natomiast w przypadku muchomora jest to niemożliwe. Ponadto, pierścień kani ma wełniastą strukturę, a muchomora - postrzępioną. pochewka - część gatunków grzybów posiada u podstawy trzonu pochewkę. Ta występuje u muchomora sromotnikowego, natomiast kania jej nie posiada. U podstawy kani znajduje się bulwa, ale bez pochewki.  Radzimy też, by niewprawieni grzybiarze nigdy nie zbierali młodych kani. Bardzo trudno jest je wówczas odróżnić od muchomora, dlatego jeżeli nie jesteście pewni, zbierajcie tylko duże, dojrzałe okazy kani. Warto także poprosić o ocenę przydatności do spożycia grzybów w stacji sanepidu....

GIS radzi, jak bezpiecznie zbierać grzyby. Nigdy nie róbcie tej 1 rzeczy
Adobe Stock
Newsy
GIS radzi, jak bezpiecznie zbierać grzyby. Nigdy nie róbcie tej 1 rzeczy
Główny Inspektorat Sanitarny opublikował poradnik, w którym radzi, jak zbierać grzyby w sposób bezpieczny i co zrobić w razie zatrucia grzybami. Sprawdźcie, na co trzeba zwrócić uwagę i czego nie wolno robić na grzybobraniu.

W lasach trwa sezon na zbieranie grzybów, w związku z czym nawet mniej doświadczeni amatorzy grzybobrania chwycili za koszyki i ruszyli do lasów na łowy. Zbieranie grzybów jest bardzo odprężające i zdrowe - w końcu to okazja do spędzenia kilku godzin na świeżym powietrzu. Trzeba być jednak bardzo ostrożnym i pomyśleć dwa razy, zanim się wrzuci znaleziony okaz do koszyka. Główny Inspektorat Sanitarny opublikował krótki poradnik dotyczący bezpiecznego zbierania grzybów. Stosujecie już te zasady w praktyce?  Jak zbierać grzyby? Przy zbieraniu grzybów łatwo jest się pomylić, a taka pomyłka może kosztować zdrowie. W najgorszych przypadkach zagrożone jest nawet wasze życie, dlatego tak ważne jest, by ściśle stosować się do zasad wyznawanych przez doświadczonych grzybiarzy: zbierajcie tylko te grzyby, które dobrze znacie - to najważniejsza zasada, którą powinien do serca wziąć sobie każdy zbierający grzyby. Jeśli macie choć najdrobniejsze wątpliwości dotyczące znalezionego okazu, zostawcie go w lesie. Wiele grzybów niejadalnych, a nawet trujących można łatwo pomylić z jadalnymi. nie zbierajcie małych grzybów - bardzo młode okazy trujących grzybów można łatwo pomylić z jadalnymi nie warto także zbierać do koszyka wyraźnie przerośniętych grzybów. Takie okazy mogą kumulować w sobie nadmiar niekorzystnych dla ludzi związków i metali ciężkich grzyby należy wykręcać, a nie wycinać z podłoża - dzięki temu możecie dokładnie obejrzeć grzybnię, co pozwoli zidentyfikować gatunek zainstalujcie na smartfonie aplikację mobilną z atlasem grzybów, by móc upewnić się, czy zebrane przez was okazy na pewno są jadalne. Jeśli jesteście tradycjonalistami, weźcie ze sobą atlas w formie papierowej zebrane grzyby wrzucajcie do wiklinowego kosza lub łubianki. Jeśli wrzucicie je do wiadra lub...

Nowy grzyb w polskich lasach. Przypomina rodzime kozaki. Zobaczcie, czy można go zbierać
Wikipedia Commons
Newsy
W polskich lasach pojawił się nowy grzyb. Przypomina kozaki. Zobaczcie, czy można go zbierać
W polskich lasach jakiś czas temu pojawił się nowy grzyb. Wielu osobom przypomina on rodzimego koźlarza (kozaka) lub prawdziwka szlachetnego, jednak nim nie jest. Sprawdźcie koniecznie, czy można go zbierać. 

Wczesną jesienią najlepiej i najefektywniej zbiera się grzyby. Jednak trzeba uważać, co wkłada się do koszyków. Nie wszystkie znajomo wyglądające okazy są bowiem jadalne. Czasem może was spotkać przykra niespodzianka w postaci zatrucia pokarmowego lub zniszczonego smaku dania. Warto więc dowiedzieć się czegoś więcej o nowych gatunkach w polskich lasach. Jak wygląda złotoborowik wysmukły?  Wytrawni grzybiarze zetknęli się z nim już jakiś czas temu. Ci którzy chodzą rzadziej do lasu, mogą się dopiero na niego natknąć. Ten grzyb przywędrował do Polski z Ameryki.  Jego nazwa wzięła się ze skojarzenia z najbardziej szlachetnym z grzybów, a mianowicie borowikiem szlachetnym. Jednak w przeciwieństwie do tamtego jest bardziej wysmukły i wysoki. Potrafi urosnąć nawet na wysokość 24 cm. Na powierzchni długiej nóżki ma wyraźne bruzdy.  Kapelusz tego grzyba może mieć kolor ciemnobrązowy, ale także rudawy czy czerwonobrązowy - co z kolei przywodzi na myśl kozaka. Spód kapelusza jest gąbczasty, rurkowaty, zazwyczaj żółty. Miąższ natomiast jest biały z delikatnym odcieniem żółtego lub różowego.  Czy można zbierać i jeść złotoborowika wysmukłego?  Złotoborowik wysmukły, zwany też borowikiem amerykańskim, jest grzybem jadalnym. Co więcej, okazuje się, że jest również bardzo smaczny. Sezon na niego trwa od lipca do października, więc jeżeli w tym czasie spotkacie go w lesie, śmiało możecie włożyć do koszyka.  Podobnie jak rodzime gatunki nadaje się do smażenia, gotowania, marynowania, mrożenia lub suszenia. Pamiętajcie jednak, by przerabiać go zaraz po pozyskaniu.  Gdzie występuje borowik amerykański?  Ten smaczny grzyb rozprzestrzenia się wyjątkowo szybko. Przewiduje się, że w ciągu kilku lat będzie go można spotkać w lasach całej Europy. Na terenie naszego kraju...

Zerwanie tego borowika będzie was kosztować 5 tys. złotych. Lepiej zostawcie go w lesie
pennybun/Wikimedia Commons
Newsy
Zerwanie tego borowika będzie was kosztować 5 tys. zł. Lepiej zostawcie go w lesie
Taka wycieczka na grzyby może was słono kosztować. Sprawdźcie, dlaczego pewnych grzybów lepiej nie ruszać – i wcale nie chodzi o to, że mogą być trujące.

W polskich lasach wciąż nie brakuje amatorów grzybobrania, którzy z koszykami w ręku idą na poszukiwania zacnych okazów. Największym marzeniem każdego grzybiarza jest oczywiście borowik (inaczej prawdziwek), którego uważa się za wyjątkowo szlachetny grzyb. Niestety, w przypadku tego rodzaju grzybów, trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ zerwanie pewnego borowika może być dla was bardzo kosztowne.  Najdroższy grzyb w polskich lasach? Borowikiem, na którego można się natknąć w lesie najczęściej jest borowik szlachetny – pospolity, choć wcale nie taki łatwy do odnalezienia. Rodzajów tych grzybów jest o wiele więcej, a jeden z nich okazuje się być pod ścisłą ochroną. Mowa tutaj o borowiku królewskim (nazywanym też masłoborowikiem). To niezwykle rzadki okaz grzyba – do tego stopnia, że za jego zerwanie grozi bardzo wysoka kara. Tą informacją podzielił się jeden z użytkowników Twittera i ostrzegł, że kto ma ochotę na tego grzyba, ten musi się liczyć z mandatem w wysokości 5000 złotych. Mam do Was pytanie, Spotkaliście w naszych lasach, Tego grzyba ze zdjęcia? To bardzo rzadki masłoborowik królewski, Za zerwanie go w Polsce można dostać, Nawet 5.000 zł mandatu.. ____________________________ Ja go nigdy nie znalazłem. pic.twitter.com/MFsJvwx1v3 — Lucek™ (@lucekteam) October 19, 2022 Dodał też, że on osobiście nigdy takiego grzyba nie znalazł. I trudno się dziwić – masłoborowiki są naprawdę bardzo rzadko spotykane i właśnie dlatego objęto je ochroną. Wyjaśnił to rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski w rozmowie z „Faktem”: – W Polsce ma tylko kilka stanowisk. Dlatego pozyskanie choćby jednego owocnika wiązałoby się ze znaczną szkodą dla środowiska i mogłoby mieć wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony tego gatunku - powiedział Gzowski. Tych...