Planowaliście wyprawę na grzyby do lasów w województwie kujawsko-pomorskim? Nie mamy dla was dobrych wieści. Nadleśnictwo Dąbrowa ogłosiło, że do końca września wstęp do poszczególnych części lasów w tym nadleśnictwie będzie całkowicie zakazany. Sprawdźcie szczegóły. 

Walka ze szkodnikami w lasach

Powodem zamknięcia lasów dla grzybiarzy i miłośników spacerów na łonie natury jest pewne niepozorne zwierzę. Chodzi tutaj o owada, borecznika sosnowca, a dokładniej jego larwy. Te całkowicie opanowały drzewa sosnowe i je zjadają, a to wymusiło konieczność oprysków. Gdyby nie interwencja ludzi, mogłyby wymrzeć całe połacie lasów. Nadleśnictwo jednak uspokaja:

– Leśnicy oczywiście czuwają nad lasami i prowadzą stały nadzór nad organizmami, które mogą im zagrozić. Na przestrzeni dziesięcioleci wypracowaliśmy procedury, dzięki którym z wyprzedzeniem jesteśmy w stanie określić jak silne zagrożenie może wystąpić – czytamy w komunikacie Nadleśnictwa Dąbrowa opublikowanym na profilu Nadleśnictwa na Facebooku. 

Zakaz wstępu do lasów 

By poradzić sobie z inwazją larw borecznika, Nadleśnictwo Dąbrowa stosuje nowoczesne opryski, których negatywny wpływ na środowisko jest możliwe jak najmniejszy:

Zobacz także:

– Podstawowym aspektem jest dawka środka chemicznego. Na jeden hektar lasu używa się go tylko 0,25 kg! Preparat zostaje rozcieńczony w wodzie z dodatkiem adiuwantu - substancji, która ułatwia wytworzenie mgły i przede wszystkim potęguje przyczepność cieczy roboczej do igieł. Tak przygotowaną ciecz rozpylamy samolotami w ilości 3 (trzech) litrów/1 ha! Jest to bardzo mała ilość, ale umożliwia sprawne zwalczanie gradacji na znacznej powierzchni – można przeczytać w komunikacie Nadleśnictwa na Facebooku.

W związku z podjętą akcją, wstęp do lasów na terenie Nadleśnictwa Dąbrowa jest zakazany od 5 do 30 września. Mapę terenów objętych opryskami możecie zobaczyć poniżej:

Źródło: kobieta.interia.pl, Nadleśnictwo Dąbrowa, Lasy Państwowe