
Zdarzyło się wam, że pyszne i apetyczne wędliny krótko po przyniesieniu ze sklepu do domu zaczęły marnie wyglądać, brzydko pachnieć i szybko stały się obślizgłe?
Jedną z przyczyn może być oczywiście to, że szynka zaczęła się już psuć w sklepie - w takiej sytuacji najlepiej wrócić do niego z felernym produktem i poprosić o zwrot pieniędzy. Jeżeli jednak wędliny psują się wam na okrągło, wina może leżeć w sposobie przechowywania. Sprawdźcie, jak robić to prawidłowo, a czego unikać.
Jak przechowywać szynkę w lodówce?
Czy sklep, w którym kupujecie wędliny, pakuje je w plastikowe woreczki? Jeżeli tak, to już wiecie co macie zrobić. Pierwszym krokiem, jaki należy wykonać po przyniesieniu zakupów, jest wyciągnięcie szynki z takiego worka. Jeśli tego nie zrobicie, wówczas wędlina będzie znacznie szybciej się psuć.
Zamiast tego, przygotujcie sobie zamykany pojemnik, wykonany ze szkła. Ten materiał nie chłonie bowiem zapachów jak np. plastik, wobec czego z łatwością będzie można później użyć pojemnika do przechowywania innych produktów.
Wyłóżcie go papierem do pieczenia, włóżcie szynkę, kolejną warstwę papieru i tak na zmianę. Taki zabieg sprawi, że wędlina będzie dłużej świeża i nie wyschnie w lodówce. Pojemnik należy później jedynie przykryć dołączoną pokrywką, ale nie zamknąć - konieczny jest dostęp powietrza.
Po czym poznać zepsute mięso i wędliny?
Warto też dowiedzieć się, jak sprawdza się świeżość wędlin. To pomoże wam uniknąć zatrucia po spożyciu zepsutej szynki:
-
Tekstura - jeśli macie wątpliwości co do szynki, którą macie w lodówce, po prostu jej dotknijcie. Jeśli jej powierzchnia jest śliska lub wręcz obślizgła i pojawił się na niej nalot, absolutnie jej nie spożywajcie.
-
Zapach - czasami psująca się szynka nie wydziela od razu bardzo nieprzyjemnego zapachu. Jeśli jednak powąchacie ją i macie wrażenie, że coś jest nie tak, lepiej jej nie jedzcie - to może oznaczać, że procesy gnilne już się rozpoczęły i wasz nos to rozpoznał.
-
Kolor - to ostateczna oznaka zepsucia szynki. Plamy i zmiana koloru świadczą o tym, że w wędlinie pojawiły się już toksyny i kategorycznie nie wolno jej jeść.