A właściwie to może zaszkodzić naszym daniom. Za chwilę wytłumaczymy, dlaczego.

Zdecydowana większość gospodyń ma w swoich kuchniach piekarnik elektryczny z prawdziwego zdarzenia. O pieczeniu w prodiżach lub piecach chlebowych niedługo nikt nie będzie już pamiętał.

Piekarnik elektryczny wbudowany pod naszą kuchenką jest prosty w użyciu. Nie trzeba martwić się, że przewody nie łączą i grzałki nie działają (prodiż) oraz nie trzeba co jakiś czas podkładać opału do pieca, tak jak robiły to przed laty nasze babcie.

Wystarczy wybrać program – pieczenie z dołu, z góry, z obu stron, termoobieg – te i inne opcje mamy do wyboru w większości piekarników.

Zobacz także:

Oszczędność czy sknerstwo?

Wybieramy temperaturę do jakiej chcemy rozgrzać nasz piec i pozostaje nam czekać na osiągnięcie odpowiedniego ciepła wewnątrz. I to właśnie w tym momencie wiele pań domu popełnia kardynalny błąd.

To prawda, comiesięczne rachunki za prąd nie są zbyt wesołą lekturą dla nikogo. Czasami jednak wrodzona oszczędność nakazuje nam wkładać danie do piekarnika czym prędzej, nie czekając na odpowiednie nagrzanie się piekarnika.

Dzięki tego typu praktykom być może uda nam się zaoszczędzić parę złotych na energii elektrycznej. Ale za to stratni będziemy, jeżeli chodzi o jakość naszego dania.

Nieprzypadkowo w wielu przepisach figuruje zapis o konieczność uprzedniego rozgrzania piekarnika do odpowiedniej temperatury. Wszystko po to, by nasze ciasto lub inne danie, od razu mogło piec się we właściwych warunkach termicznych.

Uwaga na serniki

Jeżeli włożymy ciasto drożdżowe do rozgrzewającego się dopiero piekarnika, nie będzie jeszcze wielkiej tragedii. Ciasto powinno jeszcze podrosnąć w dużym cieple i spokojnie piec się od momentu, gdy piekarnik „złapie” odpowiednią temperaturę.

Takie zachowanie będzie jednak grubym błędem na przykład, jeżeli zdecydujemy się przedwcześnie wstawić do środka choćby sernik. Jego struktura może zepsuć się podczas takiego „pieczenia” w niskiej temperaturze, które raczej należałoby nazwać ogrzewaniem.

Nie wspomnimy już, co działoby się w takich warunkach na przykład z sernikiem z chmurką z piany białkowej. Szkoda naszej pracy i składników, których użyliśmy do przygotowania ciasta.

Stąd nasza rada – nie kombinujmy na siłę, nie spieszmy się i nie starajmy się szukać oszczędności tam, gdzie ich nie znajdziemy. Stare polskie przysłowie mówi wprost: chytry dwa razy traci!