Jeżeli od zawsze nie lubicie kolendry i odmawialiście jedzenia potraw z dodatkiem tego zioła, możecie dziś wytłumaczyć swoim bliskim, że powodem do grymaszenia nie było tylko typowo dziecięce narzekanie. Okazuje się, że niechęć, a wręcz wstręt do kolendry może być zapisana w naszych genach. 

Dlaczego niektórzy nie lubią kolendry?

Pierwsze wzmianki o tym, jak kontrowersyjną kwestią jest smak kolendry, pojawiły się już w XVII wieku. To wtedy w książkach kucharskich zalecano zastępowanie kolendry innymi przyprawami, ponieważ nie wszyscy lubią jej smak. Z czego wynika taka niechęć do tego zioła?

Jednym ze składników kolendry są aldehydy - związki chemiczne, które możemy znaleźć także w mydle i niektórych perfumach. Odpowiadają za charakterystyczny, „mydlany” zapach. Okazuje się, że część populacji jest wyjątkowo wyczulona na woń aldehydów i przez to nie są w stanie zjeść kolendry. Twierdzą, że pachnie i smakuje ona jak płyn do mycia naczyń albo mydło. 

Zobacz także:

Czy niechęć do kolendry to kwestia genów?

Jedna z teorii mówi o tym, że wstręt do smaku i zapachu kolendry może być zapisany w naszych genach. W 2012 roku w piśmie Flavour opublikowano badanie, z którego wynika, że za niechęć do kolendry może odpowiadać gen OR6A2.

Osoby, u których on występuje, są bardzo wrażliwe na zapach aldehydów i przez to kolendra (jak i niektóre perfumy) może być dla nich nieznośna. Ale czy na pewno? W tym samym badaniu zaznaczono, że choć geny mogą być odpowiedzialne za to zjawisko, to można je wytłumaczyć w jeszcze inny sposób. 

Chodzi o przyzwyczajenie do pewnych smaków oraz skojarzenia. Jeżeli na przykład kiedyś struliśmy się jedzeniem zawierającym kolendrę, mózg zapamiętał jej smak i zapach jako coś trującego. W efekcie, po takim zdarzeniu kolendra może już na długo kojarzyć nam się tylko z zatruciem pokarmowym. Może tak się stać również z innymi przyprawami, potrawami, a nawet napojami - zwłaszcza alkoholem. 

Jak przekonać się do kolendry?

Jeśli chcecie uporać się z problemem niechęci do kolendry, możecie spróbować zrobić to również na zasadzie skojarzeń, ale w odwrotny sposób. Przygotujcie swoją ulubioną potrawę, dodajcie nieco kolendry i zjedzcie posiłek w towarzystwie przyjaciół i bliskich wam osób. W ten sposób może wam się udać „nauczyć” mózg, że w kolendrze nie ma nic złego i będzie ona kojarzyła się z czymś przyjemnym.

Można też zmielić liście kolendry przed dodaniem ich do potrawy - okazuje się, że w ten sposób aldehydy szybciej ulegają rozkładowi i tym samym mydlany smak i zapach kolendry jest znacznie mniej intensywny.