W dawnych czasach udawanie się z różnymi problemami do zielarza, szamana czy wróżki było znacznie bardziej popularne niż obecnie. Nie każdego stać było na wizytę u lekarza, a szamanie rozwiązywali problemy czasem skuteczniej stosując niekonwencjonalne metody. Poznajcie historię pewnej kobiety nazwanej Babą Anujką. Zasłynęła ona dzięki swojej niezwykle skutecznej metodzie rozwiązywania problemów małżeńskich…

Historia Baby Anujki

Baba Anujka był zielarką, która specjalizowała się w „leczeniu” problemów małżeńskich. Na początku wizyty, kobieta szukająca pomocy Baby zwierzała się jej z problemów, dokładnie opisywała na czym polegają kłopoty i mówiła o tym, jak traktuje ją mąż. Ta z pozoru niewinna pogadanka pozwalała Babie wychwycić, czy będzie ona chciała pomóc danej kobiecie.

Remedium na problemy małżeńskie, jakie oferowała Baba Anujka była „magiczna woda” inaczej nazwana „eliksirem miłości”. Jeśli szamanka zechciała pomóc przychodzącej do niej kobiecie, wychodziła ona z magicznym napojem, który miał przywrócić porządek w małżeństwie.

Na konsultacji zawsze padało pytanie: „jak ciężki jest ten problem?”, które było ukrytym pytaniem o masę męża.

Zobacz także:

Magiczny eliksir Baby Anujki

Kobieta, której Baba zdecydowała się pomóc wychodziła z konsultacji z eliksirem. Jej zadaniem było podać go mężowi. Po ok. 8 dniach problem małżeński faktycznie ustępował. Kończył się po prostu śmiercią małżonka. „mikstura miłości” zawierała bowiem arszenik i trujące, ciężko wykrywalne toksyny.

Baba Anujka urodziła się w 1838 roku i wtedy prowadziła swoją nietypową działalność. Jej usługa kosztowała majątek, nawet jak na tamtejsze warunki. Jeden eliksir sprzedawany była za ok. 2000 dolarów, czyli 7000 zł.

Kobiety korzystające z usług Baby to nie tylko żony. Czasem przychodziły do niej wnuczki lub córki znęcających się nad rodziną mężczyzn.

Szacuje się, że Baba Anujka przyczyniła się do „uratowania” ok. 150 małżeństw. Skazano ją dopiero gdy miała 90 lat. Po 8 latach w więzieniu wyszła jednak na wolność i zmarła w domu w wieku 98 lat.

Czytaj także: