Faworki, zwane również chrustem, to element obowiązkowy każdego tłustego czwartku. Oczywiście nie są one tak popularne jak pączki, ale bardzo często goszczą w tym dniu w wielu polskich domach. Przygotowanie faworków jest dosyć pracochłonne.
Najpierw trzeba odpowiednio zagnieść ciasto, napowietrzyć je poprzez charakterystyczne ubijanie, później cienko je rozwałkować, pokroić na części, wyciąć z nich podłużne paski, uformować z nich odpowiedni kształt i w końcu usmażyć.
Jakiego użyć tłuszczu, by nasze faworki były najlepsze w smaku?
W tradycyjnych przepisach na faworki, używa się smalcu i właśnie tak najprawdopodobniej smażyły faworki wasze babcie. Smalec sprawia, że faworki mają odpowiednią konsystencję i są wspaniale kruche. Wiele osób smaży jednak faworki na tłuszczu roślinnym, czyli głównie na oleju rzepakowym.
Jak smażyć faworki, żeby nie były tłuste?
Dodanie do ciasta na faworki spirytusu, ograniczy w pewnym stopniu wchłanianie tłuszczu podczas smażenia. Warto też po wycięciu i uformowaniu faworków, jeszcze przed wrzuceniem ich do tłuszczu, trzymać je pod wilgotną ściereczką, żeby nie wyschły. Przesuszone faworki mają to do siebie, że wchłaniają więcej tłuszczu podczas smażenia.
Zobacz także:
Po usmażeniu faworków, połóżcie je na papierowym ręczniku, żeby wchłonął pozostałości tłuszczu. Na koniec, gdy faworki są już ostudzone, możecie posypać je cukrem pudrem. A oto przepis na tradycyjne faworki!
Składniki:
- 20 dag mąki
- 3 żółtka
- szczypta soli
- ok. 4 łyżki gęstej śmietany
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka spirytusu/octu
- 0,5 kg smalcu (ewentualnie inny tłuszcz do smażenia)
Przygotowanie:
- Wyróbcie starannie ciasto z podanych składników.
- Podzielcie je na kawałki i rozwałkujcie tak cienko, jak na makaron.
- Wykrawajcie faworki.
- Smażcie je na smalcu/oleju- szybciutko przewracajcie i ściągajcie, żeby się nie przypaliły.
- Ostudzone faworki posypcie cukrem pudrem.
Źródło: gotujmy.pl, haps.pl