Metoda na wnuczka, metoda na policjanta – wiadomości o tego typu oszustwach dosięgły już uszu chyba wszystkich Polaków. I jest to bardzo dobra wiadomość, gdyż zwiększona świadomość pozwala na unikanie potencjalnych kradzieży i dużych strat materialnych.

Zwykle poszkodowanymi w tego typu przestępstwach bywają osoby starsze. Nowy typ oszustwa, czyli tak zwana metoda na masarza, dotyczy już nie tylko seniorów. Jeden z tego typu przypadków odnotowano ostatnio na Śląsku Cieszyńskim.

Jak działa metoda oszustwa na masarza?

Co stało się w Czechowicach-Dziedzicach? Pewien mężczyzna podający się za masarza-wędliniarza wykorzystał ludzką naiwność w dość prosty sposób. 55-latek pobierał zaliczki na rzekome dostarczenie boczku i kiełbasy, po czym znikał jak kamień w wodę…

Cały proceder działał ze względu na spryt mężczyzny. 55-letni oszust krążył po Czechowicach-Dziedzicach od domu do domu i przekonywał gospodarzy, że wyroby zamówił jeden z domowników. Wtedy odbierał od otwierającego mu drzwi niewielkie sumy (ok. 100 zł) stanowiące rzekomy zadatek.

Zobacz także:

W końcu sprawa zamawianych wędlin, które ostatecznie nie docierały do adresatów, zaczęła… śmierdzieć. Jeden z pokrzywdzonych zgłosił sprawę na posterunek policji. Śledczy długo nie trudzili się ze znalezieniem podejrzanego.

Co grozi 55-letniemu masarzowi-oszustowi?

W toku śledztwa na jaw wyszło, że przy okazji wymuszaniu zaliczek na wędliny, mężczyzna dodatkowo dopuścił się przynajmniej jeden raz kradzieży 800 zł. 55-latek wykorzystał nieuwagę domowników, którzy ustalali między sobą, kto zamawiał wędlinę…

Wyczyny masarza-oszusta mogą go drogo kosztować. Po zatrzymaniu przez policję 55-latek usłyszy zarzuty. Według przepisów prawa grozić może mu nawet 8 lat więzienia. W tej chwili sprawa wędliniarskiego kombinatora jest rozpatrywana przez prokuraturę.

Ludzka przebiegłość nie zna granic. Metoda na wędliniarza to nie jedyny zmyślny pomysł wszelkiej maści kombinatorów, którzy żerują na ludzkiej naiwności i zbyt daleko posuniętym zaufaniu do obcych. W podobny sposób działał w Puławach oszust podszywający się pod rolnika, który oferował swoim ofiarom wiejskie jajka i ziemniaki

Czytaj także: