Małgorzata Rozenek jest jedną z czołowych polskich celebrytek i stałą bywalczynią kolorowych magazynów. Gwiazda TVN regularnie podsyca zainteresowanie swoją osobą publikując w mediach społecznościowych szczegóły ze swojego prywatnego życia.
Poza byciem rozpoznawalną twarzą, Małgosia jest też wyjątkowo piękną i zadbaną kobietą. Mimo upływu lat i trzech przebytych ciąż, celebrytka może się pochwalić znakomitą figurą i formą. W ostatnim czasie Rozenek mocno jednak sobie pofolgowała. Jak sama przyznaje, sprzyjał temu upalny, wakacyjny czas:
- Po lecie, gdzie zdarza mi się, a to kawałek pizzy, a to coś, jakieś złe przekąski, jakieś lody… Wiadomo, jak to jest na wakacjach, więc normalne jest to, że jem dużo więcej niezdrowych rzeczy niż normalnie. I nie zamierzam sobie tego odmawiać, bo bez przesady, żyjmy jak ludzie – wyznała ze szczerością Rozenek-Majdan.
Małgorzata Rozenek przechodzi na ostrą dietę
Małgorzata przyznała, że zamierza zrobić sobie detoks całego organizmu, który robi sobie każdej jesieni. Gwiazda zdradziła, że przez trzy tygodnie będzie jadła tylko warzywa i owoce.
Jestem absolutną zwolenniczką takiego oczyszczania organizmu. A jesień dlatego, że owoce i warzywa, na których opiera się ten post, są najlepszej jakości. Nasycone po lecie, pełne mikro i makroelementów, witamin i wszystkich wartości odżywczych. Mają najbogatsze składy i dlatego są najlepszą bazą – powiedziała.
Celebrytka dodała, że detoks bardzo korzystnie wpływa na jej cerę, o którą dodatkowo dba poddając się zabiegom u kosmetyczki.
Zobacz także:
Jakiś czas temu Małgorzata Rozenek powiedziała, że każdy tak jak ona, może schudnąć. Wystarczy, że wykluczy z diety trzy produkty. Chodzi tu o cukier, mięso i alkohol.
Gwiazda przyznała też, że nigdy nie je śniadań.
Od dzieciństwa nie jadam śniadań. Bardzo źle się czuję, jak zjem coś rano i latami z tym walczyłam, ponieważ wszyscy dietetycy twierdzą, że śniadanie to jest najważniejszy posiłek dnia, że trzeba je jeść i ja naprawdę starając się żyć zdrowo, starałam się też doskoczyć do tej normy jedzenia śniadań, wierząc w to, że to będzie zdrowe dla mojego organizmu. Ale ja się bardzo źle czuję, jak zjem coś rano i wydawało mi się, że chyba nie chce mi się z tym już walczyć po prostu – powiedziała dodając, że pierwszy mocny głód pojawia się u niej dopiero około godziny 13.
Jak oceniacie jej formę?
Źródło: msn.com.pl