Magda Gessler sprzedaje rogale marcińskie. Cena? Lepiej usiądźcie zanim sprawdzicie
ONS/Adobe Stock
Newsy

Magda Gessler sprzedaje rogale świętomarcińskie. Cena? Lepiej usiądźcie, zanim sprawdzicie

Rogale świętomarcińskie to w okolicach 11 listopada obowiązkowy przysmak dla wielu Polaków. Można je kupić również u królowej gastronomii Mady Gessler, a dokładnie w jej restauracji i delikatesach „U Fukiera”. Cena? Gessler znowu... nie zaskoczyła klientów.

Magda Gessler po raz kolejny udowadnia, że wyprzedza inflację o krok. Ceny dań w jej restauracjach i słodkości w cukierniach biją kolejne rekordy. Teraz wyszła naprzeciw poznańskiej tradycji 11 listopada i sprzedaje tradycyjne rogale świętomarcińskie.  Ich cena jest wyższa nawet od oryginalnych wypieków z Poznania... 

Magda Gessler odpowiada na pytania

Skąd pochodzi tradycja rogali świętomarcińskich? 

Rogale świętomarcińskie pochodzą z Poznania i przygotowywane są w całej Wielkopolsce z okazji Dnia Świętego Marcina, który przypada na 11 listopada. Nazwy „świętomarcińskie" mogą używać tylko wypieki z regionu, pozostałe cukiernie przygotowujące te ciastka muszą zadowolić się określeniem „marcińskie” lub też innymi.

Rogal świętomarciński to przysmak jakich mało. Na słodkie wnętrze deseru składają się: biały mak i bakalie. Otacza je ciasto półfrancuskie oblane półpłynnym lukrem i posypane siekanymi orzechami. 

Zobacz także
Przepis Magdy Gessler na sałatkę jarzynową.  Jest przepyszna, bo dodaje do niej 2 nietypowe składniki

Przepis Magdy Gessler na wyśmienitą sałatkę jarzynową.  Dodaje do niej 2 nietypowe składniki

Ten składnik mogła dodać do kotletów mielonych tylko Magda Gessler. Cóż za soczystość i pulchność

Ten 1 składnik Magda Gessler zawsze dodaje do mielonych. Cóż za soczystość i pulchność

Ile kosztują rogale świętomarcińskie „U Fukiera”? 

Magda Gessler nie byłaby sobą, gdyby nie udoskonaliła tradycyjnego przepisu. Jej rogale świętomarcińskie to połączenie ucieranego białego maku i pistacji, a także lukru na bazie rumu. Takie słodkie cudo kosztuje „bagatela” 23 zł za sztukę.

Chcąc kupić w restauracji „U Fukiera” świąteczne rogale dla czteroosobowej rodziny musicie liczyć się z wydatkiem rzędu niemal 100 zł. Dla porównania w zwykłych sklepach i piekarniach możecie je nabyć za cenę niecałych 7 zł za sztukę.  

Ile kosztują rogale świętomarcińskie w Poznaniu? 

Oryginalne rogale świętomarcińskie w Poznaniu kosztują zazwyczaj kilkanaście złotych. Kwota 15-17 zł za 250-gramowego świątecznego zawijasa to standard w tym regionie. Jest to jednak cena przynajmniej kilka złotych niższa od ceny wypieków Magdy Gessler. 

Istnieją oczywiście cukiernie w Wielkopolsce, które niczym znana restauratorka podwajają ceny. Jak podał portal haps.pl, gdzieniegdzie za najdroższego poznańskiego rogala można zapłacić nawet ponad 30 zł. Cóż, czyżby ktoś wyprzedził warszawską królową podwyżek? 

Źródło: haps.pl, wyborcza.pl, Restauracja U Fukiera Magda Gessler Facebook, delikatesy.ufukiera.pl 

Zupa nic u Magdy Gessler za prawie 50 zł. Restauratorka znów tłumaczy się z wysokich cen
ONS.pl, u.fukiera/Instagram
Newsy
Zupa nic u Magdy Gessler za prawie 50 zł. Restauratorka znów tłumaczy się z wysokich cen
Sprawdźcie, ile kosztują desery w restauracji Magdy Gessler. Skusilibyście się? Cena zupy nic z dodatkami robi wrażenie.

Wydawałoby się, ze powinniśmy być już raczej przyzwyczajeni do niezwykle wysokich cen w lokalach zarządzanych przez Magdę Gessler. Gwiazda „Kuchennych rewolucji” wielokrotnie odnosiła się do kontrowersji, jakie wywołują ceny za serwowane przez nią dania. Raz nawet porównała swoje pączki kosztujące 13 zł za sztukę do torebek Chanel. Można z tego wywnioskować, że po prostu słodycze od Gessler są luksusem, na który jedni mogą sobie pozwolić, a inni nie. Wciąż jednak ceny, jakie znajdują się w menu restauracji Magdy Gessler wywołują niemałe zdziwienie. Zobaczcie, ile kosztują desery „U Fukiera”. Ceny deserów u Magdy Gessler Niewielu z was pewnie wie, że poza restauracjami Magda Gessler zarządza także siecią lodziarni „Ice Queen”. Nie prowadzi ich jednak sama - lokale te działają na zasadzie franczyzy. Z tego powodu ceny w nich mogą się od siebie różnić i są dość wysokie. Gałka lodów w niektórych z nich kosztuje nawet 9 złotych! Jednak na ceny w restauracji „U Fukiera” Magda ma jak najbardziej wpływ, dlatego tym bardziej szokuje to, co można zobaczyć w menu. Na przykład klasyczny, stary przepis na zupę nic, czyli słodki deser z żółtek, cukru i mleka zagęszczonego, u Magdy kosztuje aż 49 złotych! Trzeba jednak dodać, że jest on serwowany pistacjową bezą, lodami i owocami...         Wyświetl ten post na Instagramie                       Post udostępniony przez „U Fukiera” Magda Gessler (@u.fukiera) W fotel wbija także cena klasycznego deseru w postaci pucharu lodów z sezonowymi owocami. Zapłacilibyście za niego, bagatela, 39 złotych!  ...

Ile kosztuje schabowy u Magdy Gessler? Trzeba za niego zapłacić majątek
ONS/AdobeStock
Newsy
Ile kosztuje schabowy u Magdy Gessler? Trzeba za niego zapłacić majątek
Nie od dziś wiadomo, że ceny w restauracjach Magdy Gessler nie należą do najniższych. Ile z kolei trzeba zapłacić za zwykły kotlet schabowy? Mimo wszystko możecie się nieźle zdziwić.

Magda Gessler to niekwestionowana królowa polskiej gastronomii. Na co dzień prowadzi kilka restauracji i jest gwiazdą programów kulinarnych, takich jak m.in. „ Kuchenne rewolucje " czy „ MasterChef ". Mało kto zna się na kuchni tak jak ona. Gessler ma ogromną kulinarną wiedzę i niebywałe wyczucie smaku. Nic dziwnego, że każe sobie słono płacić za serwowane w jej restauracji dania. Ile kosztuje schabowy w jej słynnej restauracji „U Fukiera”? Cena może was zwalić z nóg. Ile kosztuje schabowy w restauracji Magdy Gessler? Jeśli wybieracie się na obiad do restauracji Magdy Gessler, lepiej przygotujcie sporą ilość gotówki. Ceny „U Fukiera” mogą was zwalić z nóg. Przykładowo, za kawałek sernika trzeba zapłacić aż 31 zł. Ile kosztuje obiad – na przykład schabowy? Za następującą propozycję: „kotlet schabowy z kapustą, na całą patelnię" oraz ziemniaki - trzeba u niej zapłacić 64 złote. Porcja jest jednak rzeczywiście całkiem spora i z powodzeniem można ją podzielić na dwie osoby. Jeżeli myślicie, że schabowy to najdroższa pozycja w menu u Magdy Gessler, to jesteście w błędzie. O wiele droższe są – uwaga – placki ziemniaczane z gulaszem, za które trzeba zapłacić 79 złotych. Jeszcze drożej kosztuje antrykot smażony na kamieniu z masłem czosnkowym, który kosztuje aż 130 złotych za porcję.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez „U Fukiera” Magda Gessler (@u.fukiera) Lubicie jeść sałatki? W restauracji Magdy Gessler macie do wyboru trzy a ich ceny wahają...

W sklepie Magdy Gessler znów można kupić świąteczne przysmaki. Cena pasty jajecznej podniesie wam ciśnienie
ONS.pl/Adobe Stock
Newsy
W sklepie Magdy Gessler znów można kupić świąteczne przysmaki. Cena pasty jajecznej podniesie wam ciśnienie
Ceny produktów od Magdy Gessler zawsze wywoływały niemałe poruszenie wśród konsumentów. Nie inaczej jest tym razem. „U Fukiera” pojawiły się bowiem Wielkanocne frykasy.

Znana restauratorka, Magda Gessler, chcąc ratować swoje gastronomiczne biznesy już na początku pandemii podjęła decyzję o uruchomieniu internetowych delikatesów „U Fukiera”. Ceny oferowanych w tym miejscu produktów dosłownie zwalają z nóg. Nic dziwnego, w końcu za wysoką jakość i tajne receptury trzeba słono zapłacić. Wielkanocne produkty w sklepie Magdy Gessler Z racji, że zbliża się Wielkanoc Magda Gessler postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i umieścić w ofercie delikatesów „U Fukiera” tradycyjne potrawy świąteczne. Wśród nich znajdziecie między innymi pastę jajeczną, kaczkę pieczoną w całości, żurek, śledzie, pasztet, białą kiełbaskę, chrzan tarty czy schab po warszawsku. Wszystko to brzmi i wygląda naprawdę apetycznie. Niestety ceny po raz kolejny zwalają z nóg. Wahają się od 15 do nawet 120 złotych. Ci którzy regularnie zaopatrują się w sklepie znanej restauratorki dobrze wiedzą, że wynikają one przede wszystkim z wysokiej jakości produktów i sekretnych receptur. Ile kosztują produkty w sklepie Magdy Gessler? W internetowych delikatesach „U Fukiera” możecie zaopatrzyć się między innymi w przepyszny żurek na prawdziwkach, bez którego Święta Wielkanocne nie mogłyby istnieć. Za 900 ml tego przysmaku będziecie musieli zapłacić 45 złotych. Jeśli chcecie w ten sposób nakarmić co najmniej czteroosobową rodzinę jeden słoik wam nie wystarczy. U Magdy Gessler dostaniecie także wyśmienitą pastę z wiejskich jaj z młodym szczypiorem. Za każdy słoiczek o pojemności 200 gramów zapłacicie 15 złotych. Delikatesy „U Fukiera” oferują również parzoną, białą kiełbaskę cielęco-wieprzową z własnej masarni. 500 gramów tego wyśmienitego produktu kosztuje 22 złote. Na tym jednak nie koniec. Na...

Gęś za 29,90 zł za kg i rogale Świętomarcińskie za 3,99 zł. Lidl od poniedziałku świętuje
Adobe Stock
Newsy
Gęsina 29,90 zł za kg i rogale świętomarcińskie nawet 3,99 zł. Lidl od poniedziałku świętuje
Przypominamy, już w tym tygodniu 11 listopada i jeden dzień wolny, a dla niektórych długi weekend. Zróbcie wcześniej zakupy, a jak obchodzicie Świętego Marcina, Lidl ma dla was gęsinę i rogale.

„Najlepsza gęsina na Świętego Marcina” – tak polskie przysłowie określa, kiedy w ciągu roku powinno się jadać gęsi. Jedzenie gęsiny jak i rogali świętomarcińskich w dniu 11 listopada, to zwyczaj świętowania uroczystości znanej także pod potoczną nazwą Święty Marcin. Uroczystości obchodzono początkowo jedynie w Poznaniu i w Wielkopolsce. Od kilku lat zwyczaj też stał się na tyle popularny w całej Polsce, że za poznańskimi rogalami w listopadzie, rozglądają się mieszkańcy niemal wszystkich regionów Polski. I w niemal wszystkich regionach można je dostać. Na przykład w sklepach Lidl. Legenda Świętego Marcina i jego święto obchodzone w całej Europie Marcin urodził się na Węgrzech około 317 roku. Był żołnierzem i zasłynął tym, że podzielił się z żebrakiem swoim płaszczem i żołdem. Po tym zdarzeniu doznał objawienia Chrystusa, co skłoniło go do przejścia w stan duchowny. Po 10 latach życia jako pustelnik, w ascetycznych warunkach, nauczania wiernych, został wybrany na biskupa. Tak się wzbraniał przed objęciem tej posady, że ukrył się w szopie pośród gęsi. Te jednak głośnym gęganiem zdradziły kryjówkę Marcina. Od tej pory z postacią Świętego Marcina kojarzone były już zawsze gęsi. Jednak zwyczaj ich jedzenia późną jesienią rozpoczął się na długo przed tym, zanim zaczęto opowiadać sobie legendę Świętego Marcina. Wiązał się z pożegnaniem lata, zakończeniem prac polowych, zjadaniem utuczonych gęsi i świętowaniem udanych zbiorów. Dlaczego właśnie jadane gęsi? Bo w tym czasie kończy się cykl hodowli gęsi, który rozpoczął się wczesną wiosną. Święty Marcin – jak popularnie nazywane jest święto 11 listopada to tak naprawdę chłopski zwyczaj kończenia sezonu wszelkich zbiorów. Obchodzony jest w niemal całej Europie: na Węgrzech, w Austrii,...