Śledzie to obowiązkowy element wigilijnego stołu. Mogą być z cebulką, w śmietanie lub w musztardzie – przepisów jest mnóstwo! Ale czy wiecie, że mogą się w nich znajdować… jaja tasiemca?!

Zakażenie tasiemcem

Tasiemiec to nie przelewki! Zjedzenie jego jaj powoduje chorobę zwaną tasiemczycą. Najczęściej dochodzi do tego poprzez spożycie surowego mięsa, np. tatara albo nieprzebadanych śledzi. Objawy zakażenia tasiemcem to:

  • Nagły spadek masy ciała
  • Bóle brzucha
  • Nudności
  • Brak apetytu
  • Wymioty
  • Zaparcia
  • Odwodnienie
  • Osłabienie

Aby zminimalizować ryzyko zakażenia tasiemcem, należy przede wszystkim:

  • Unikać jedzenia surowego i niedogotowanego mięsa – np. steków, tatara czy śledzi.
  • Myć ręce
  • Odrobaczać zwierzęta
  • Dbać o czystość miejsc, w których przebywają nasze zwierzęta

Niebezpieczne śledzie

Rok temu, przed świętami Magda Gessler na swoim kanale na YouTube podzieliła się z widzami kilkoma filmami, w których pokazywała jak przygotowywać różne potrawy wigilijne. Wśród nich znalazły się także śledzie. Wiele osób z pewnością było w szoku, gdy restauratorka zwróciła uwagę na to, że w kupowanych przez nas śledziach mogą znajdować się jaja tasiemca! Dlaczego? Okazuje się, że obecnie śledź jest „zaniedbaną” rybą w Polsce. Producenci oszczędzają i sprzedają praktycznie surowe filety, a to właśnie w surowym mięsie kryją się jaja pasożytów. Oczywiście przed dopuszczeniem do sprzedaży śledzie są badane, ale jeżeli kupujecie je np. prosto od rybaków, to bardzo prawdopodobne jest, że będą one skażone tasiemcem!

Zobacz także:

Restauratorka ubolewa także nad tym, że w Polsce nie da się już kupić śledzi „takich jak dawniej” i sama swoje śledzie kupuje w Niemczech. Jak twierdzi, Niemcy potrafią lepiej obchodzić się z tymi rybami niż my, ponieważ dłużej mają z nimi do czynienia. W końcu Polska dopiero od XX. wieku ma dostęp do morza, a wcześniej ryby morskie importowaliśmy właśnie z Niemiec.