Maciej Dowbor znany jest w mediach społecznościowych ze swojego poczucia humoru. Jego konto instagramowe obserwuje ponad 230 tys. fanów, którzy zawsze żywo reagują na jego żarty. Tym razem dziennikarz wybrał się do restauracji Roberta Lewandowskiego i oto co tam zastał.

Dowbor żartuje z restauracji Roberta Lewandowskiego

W restauracji piłkarza można naprawdę dobrze zjeść. W menu znajdują się amerykańskie burgery, chrupiące kalmary czy zielone curry. Można zamówić też klasycznego schabowego. Hitem baru i restauracji okazała się jednak przekąska. To bajgle w kształcie dziewiątek, czyli numeru, który Lewandowski nosi na swojej koszulce piłkarskiej. Podobno wyrabiane są w ciągu 9 minut. Niestety, nie kosztują 9 zł, tylko nieco więcej. Goście mogą skorzystać z wersji barowej lub restauracyjnej, a podczas czy po posiłku, oglądać mecze piłkarskie.

Maciej Dowbor nie wybrał się jednak do restauracji ani na wystawny obiad, ani na mecz. Wyszedł z lokalu bardzo niezadowolony i zdradził, co go tak rozczarowało:

- Chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo zawiedziony, bo chciałem przyjść i przywitać się z gospodarzem tego miejsca, a niestety Robert Lewandowski nie wyszedł do mnie. Nie przyniósł mi ani przystawek, ani nawet piwa, które sobie zamówiłem.

- Ja wszystko rozumiem – no, ale są jakieś granice, nie może być tak, że gospodarz nie chce się pojawić. Ja tu specjalnie tylko z tego powodu przyjechałem.

Prezenter szybko jednak przestał narzekać i już poważnie pogratulował piłkarzowi 2 nagrody w plebiscycie „Złota piłka”:

Zobacz także:

- Powodzenia, Robert. Jeszcze raz gratulacje za zajęcie drugiego miejsca.

Domówka u Dowborów – pomysł na rozbawienie Polaków podczas pandemii

Maciej Dowbor wraz z żoną, aktorką, Joanną Koroniewską, przerzucają się w mediach społecznościowych dowcipami, zabawnymi zdjęciami i każdym postem potwierdzają, że są parą idealną.

Podczas zeszłorocznego lockdownu wymyślili sposób na rozbawienie Polaków. W każdy czwartek, na kanale YouTube przedstawiają „Domówkę u Dowborów”. Do programu zapraszają znane postacie. O tym co ich skłoniło do rozpoczęcia serii programów dla TVN, opowiadała Joanna Koroniewska:

- Zamysł był taki, żebym ja przestała się denerwować, a druga strona - czyli ludzie oglądający - żeby mogli się zresetować. Opowiadali nam wielokrotnie, że nawet podczas oglądania seriali ciągle myślą - co będzie i jak będzie.

Domówki cały czas można oglądać, a gościli na nich Magda Gessler, Małgorzata Kożuchowska, Małgorzata Foremniak, oraz pary: Pazurowie czy Rubikowie. Każdy z programów gromadzi przed komputerami 40-50 tys. widzów, a odcinki z Magdą Gessler czy Ewą Chodakowską nawet wiele więcej.

Źródło: jastrząbpost.pl, Instagram/ nines_restaurant_sportsbar, Instagram/Maciej Dowbor, DDTVN