
Dziś można je dostać w sklepach IKEA, ale także wielu innych punktach. Są produkowane na całym świecie. Wzór szklanki pochodzi z Rosji, a jej dzieje sięgają XVIII wieku i czasów Piotra I Wielkiego. Szklanka wyglądała w tych czasach trochę inaczej niż dziś. O tym rodzaju szklanki w ostatnich miesiącach słyszeliśmy dużo, za sprawą doniesień o przypadkach eksplodującego szkła.
Pochodzenie szklanek z płaskimi bokami
Historycy twierdzą, że szklanki były używane w carskiej Rosji, w czasach Piotra I. To on nakazał produkcję swoich ulubionych szklanych naczyń. Z rozpowszechnieniem tego rodzaju szklanek wiąże się pewna historia.
Piotr I Wielki był władcą, który rozpoczął budowę rosyjskiej floty. Na statkach bujało i stojące na stołach szklanki często turlały się i rozbijały. Szklanki z płaskimi ściankami nie toczyły się po blacie i dzięki temu były trwalsze.
W czasach, w których pito głównie z naczyń drewnianych to, że na statkach pojawiły się szklanki, symbol zachodu i nowoczesności marynarze zawdzięczali właśnie Piotrowi Wielkiemu. Rosyjski car zapatrzony w europejskie nowinki, szczególnie upodobał sobie picie napojów w pionierskich i kruchych szklankach.
Jak produkowano szklanki w czasach Piotra I?
Zanim produkcja szklanek stała się masowa, i zaczęto je wytwarzać w dużych hutach szkła, były produkowane ręcznie. Wydmuchiwano szkło, wykorzystując do tego drewniane formy, przypominające beczki.
Z tego kształtu formy, wykonanej z wąskich deseczek, ścianki szklanki były płaskie. Pierwsze modele nie miały też obłego zakończenia. Ścianki były płaskie na całej wysokości, od dna, aż do góry. Pierwsza szklanka współczesnego modelu, czyli ta zakończona obłą ścianką, została wyprodukowana w Związku Radzieckim w 1943 roku, podczas II wojny światowej.
Szklanka nowego typu została zaprojektowana przez radziecką rzeźbiarkę, znaną polskim kinomanom ze słynnej rzeźby pt. „Robotnik i kołchoźnica", widocznej na czołówkach filmów produkowanych przez wytwórnię Mosfilm. Rosjanie obchodzą nawet urodziny szklanki z płaskimi ściankami. Święto szklanki celebrowane jest 11 września.
Wybuchające szklanki IKEA
Na początku tego roku, głośna stała sprawa eksplodujących szklanek z płaskimi ściankami. Chodzi o szklanki ze szkła hartowanego Pekal, wytwarzane przez szwedzkiego producenta. Przypadków rozpryskujących się szklanek było przynajmniej 5.
Pękanie nie następowało pod wpływem zimnej czy wysokiej temperatury. Któryś z reklamujących szklanki klientów mówił o tym, że wyjmował naczynia z już zimnej zmywarki, gdy jedna z nich dosłownie wybuchła mu w rękach. Inna klientka zgłaszała, że nalała do szklanki ciepłe, ale nie gorące mleko, które następnie wypiła jej córka. Szklanka została odstawiona, po czym panie opuściły pomieszczenie, a chwilę potem usłyszały głośny huk. Okazało się, że to odstawiona szklanka rozprysła się na drobne kawałki.
Wybuchanie szklanek to może być efekt tzw. „samoistnego pękania szkła”. Dotyka to głównie szkła hartowanego. Jako powody dochodzenia do takich wypadków wskazywane są zmiany temperatury czy niedoskonałości podczas produkcji. Wada skutkująca wybuchem może się ujawnić nawet kilka lat od zakupu.
Obecnie szklanki nadal znajdują się w sprzedaży. 1 sztuka kosztuje 2 zł.
Źródło: Youtube/ Joe Monster, InPoland.pl