„Kolęda na ten czas”, to cykl koncertów, które już na początku przyszłego roku będzie można obejrzeć w salach koncertowych, czterech największych polskich miast. Jak pisze organizator Prestige MJM, to refleksyjne, zmuszające do zastanowienia i rozmyślań utwory do tekstów Jacka Cygana w wykonaniu znanych polskich artystów.

Widzowie, którzy trafią na te koncerty, z pewnością przeżyją niezapomniany wieczór. Inni, mogą rozmyślać w domach, korzystając z ducha świąt Bożego Narodzenia, który sprzyja zadumie wszędzie. A jest nad czym dumać.

Gdy wszystko pędzi wy też przyspieszacie?

Zauważyliście, że co kilka lat zwiększa się tempo życia? Jesteście atakowani przez coraz większą ilość bodźców. Na drogach — sznur samochodów, na chodnikach — tłum pieszych, a w centrach handlowych — klientów.

Sklepy są pełne jaskrawych reklam, gazety krzykliwych nagłówków. Pod wpływem tak wielu intensywnych bodźców przyspieszacie kroku i wy. Wydaje wam się, że musicie być szybsi, sprawniejsi, bardziej aktywni....

Zobacz także:

To nie są warunki do życia dla ludzi. Czas to zmienić. I właśnie teraz jest na to najlepszy czas.

Pośpiech zamiast uważności

Żyjąc w pośpiechu, mając dni zapełnione zadaniami, skupiacie się na nich, co zaczyna wam przesłaniać to, co dla każdego jest najważniejsze. Rodzinę, bliskich, przyjaciół, którym chcielibyście poświęcać każdego dnia najwięcej czasu.

Zamiast tego pracujecie, gotujecie, sprzątacie i wykonujecie bardzo wiele czasochłonnych obowiązków, które wypełniają dzień. Co prawda zapewniają rodzinie bezpieczeństwo, komfort, wygodę i... domowe posiłki, ale nie pozwalają poświęcić wystarczającej uwagi każdemu z domowników. W rezultacie, domowy mielony na jutro staje się ważniejszy niż bliskość i chwila rozmowy.

Też spędzacie czas w kuchni zamiast z bliskimi?

Szczególnie ci z was, którzy na co dzień tęsknią za bliskimi, bo córka wyjechała na studia do miasta, a siostra z rodziną na drugi koniec Polski, mogą uważać spędzenie czasu z bliskimi za ważniejsze od nakarmienia ich.

Tak pewnie myślicie, ale czy tak działacie? Przyjazd bliskich na święta do domu to radość, ale i stres. Każdy gospodarz chce, żeby wizyta wypadła idealnie. Efekt jest taki, że zamiast przebywać z gośćmi, wykorzystać każdą chwilę na rozmowę z nimi, spędzacie czas w kuchni dopracowując do perfekcji świąteczne dania.

Chcecie znać prawdę? Nie jest ważna ilość sałatek na stole. Ważne jest to, ile czasu poświęcicie podczas świąt bliskim, którzy postanowili spędzić je z wami.

Stawiacie dodatkowy talerz na stole? Otworzylibyście drzwi obcemu?

Zostawienie dodatkowego nakrycia na wigilijnym stole to stara, chrześcijańska tradycja. Symbolizuje oczekiwanie na wędrowca, otwartość i gościnność. Czy jest autentyczna? Pomyślcie sami, co zrobilibyście, gdyby jednak w tym roku ktoś obcy zapukał do waszych drzwi.

Czy otworzylibyście mu bez lęku i posadzili przy stole? To jak traktujemy puste nakrycie uświadamia historia opowiedziana Krystynie Romanowskiej dla Newsweeka przez aktywistkę Bogusławę Matulaniec. To historia prawdziwa:

- Mój ojciec pracował na zmiany w gdańskiej stoczni remontowej. Była wigilia, ojciec nie przychodził. Siedzimy, czekamy, czwórka dzieci, mama.

Ojciec przyprowadził swojego kolegę, który był na rencie, nie miał nogi, był samotny. Pachniał na pewno nie fiołkami. -To jest nasz gość wigilijny- powiedział .

Prychnęłam, wydało mi się, że popsuł mi święta. Nikogo nie pytał o zdanie, tylko przyprowadził obcego faceta, który będzie z nami przy kolacji wigilijnej.

Musiało minąć bardzo dużo lat od śmierci mojego taty, żebym zrozumiała, że właśnie wtedy pokazał mi istotę człowieczeństwa.

Dziś, w czasie kryzysu uchodźczego, symbolika pustego talerza nabiera całkiem innego znaczenia.

Po świętach zostaje dużo jedzenia, nie wyrzucajcie go

Goszczenie wędrowca na wigilii w domu to nie jest łatwy gest. I pomimo tych tysięcy pustych nakryć na stołach, większość z nas traktuje je jedynie jako symbol. Nikt nie bierze poważnie tego, że na tym miejscu może usiąść kiedyś żywy człowiek.

Są jednak dużo prostsze sposoby na pomaganie. Zostanie wam jedzenie po świętach? Przekażcie je potrzebującym. Od kilku lat w wielu regionach ruszają spontaniczne akcje przekazywania nadwyżek jedzenia tym, którzy chętnie je zjedzą.

Wystarczy określić swoją rolę w tym masowym dziele pomagania i przystąpić do działania: możecie oddać jedzenie, albo włączyć się w wyszukiwanie i zgłaszanie w swojej okolicy potrzebujących rodzin. Czy wreszcie możecie zostać kurierem i przewozić żywność. W które aktywności się włączycie, to zależy tylko od was.

Jak raz na zawsze skończyć z marnowaniem czasu i żywności?

Święta to też czas, gdy chcemy poprawić swoje dotychczasowe życie. A może by tak lepiej wykorzystać czas i przestać wreszcie wyrzucać tyle jedzenie?

Z marnowaniem czasu sprawa jest prosta. Każda chwila mija bezpowrotnie, nie ma więc powodu, żeby marnować go na robienie rzeczy nieważnych lub mało ważnych. Jeśli już coś trzeba robić, podejdźcie do tego inaczej niż zwykle. Zamiast spędzać samotnie wieczory w kuchni i przygotować obiad na kolejny dzień, zróbcie to samo we dwójkę, czy całą rodziną. Wspólne gotowanie to świetna okazja, żeby dowiedzieć się, jak innym minął dzień. To też wyjątkowy sposób na budowanie bliskości.

Jeśli z kolei myślicie o tym, żeby skończyć z marnowaniem żywności, mamy radę. Zawsze róbcie listę zakupów, bo z nią kupicie tylko to, co jest potrzebne. Robiąc listę, sprawdzajcie w szafkach i lodówce czego brakuje, a planując ilości liczcie ile potrzebujecie bułek na śniadanie czy zupy na obiad. Nie kupujcie z nadwyżką, bo to ona z reguły ląduje w koszu.

Gdy przestaniecie robić zakupy pod wpływem impulsu, a zaczniecie na podstawie planu, policzcie ile miesięcznie zaoszczędziliście. Gwarantujemy, że będziecie zadowoleni. 

Nie bez znaczenia jest to, że po świętach przychodzi nowy rok

Dlaczego ten świąteczny czas jest tak dobry na zmiany? Bo widzicie jak w soczewce, co dobrze działa w waszym otoczeniu, a co wymaga poprawy. Zajmujecie się mnóstwem nieważnych spraw, które wypełniają wam życie? Dopóki życie trwa, możecie to zmienić.

Relacje w rodzinie nie są takie jak byście sobie wymarzyli? Pracujcie nad nimi, wszystko przed wami. Widzicie wokół duży krzywdy i biedy? Nie przechodźcie obojętnie, włączcie się i pomóżcie. Za dużo kupujecie, za dużo wyrzucacie? Jeśli to zauważyliście, to znaczy, że zrobiliście pierwszy krok, żeby to ograniczyć.

Podobne rozważania w tym czasie mają jeszcze jedną wartość. Ledwie skończycie wymieniać to co warto zmienić, a już pojawia się najlepsza w roku okazja do wprowadzenia tej listy w życie. To nowy rok i noworoczne postanowienia.

Źródło: Prestigemjm.com, Newsweek