W Kielcach doszło ostatnio do bardzo nietypowej sytuacji. Do jednej z tamtejszych lodziarni przyszedł mężczyzna ubrany w różową sukienkę, który ukradł z lodówki pojemnik z 4 kilogramami lodów.

Mężczyzna w różowej sukience ukradł 4 kg lodów

Do zdarzenia doszło w kawiarnio-lodziarni AleBabeczka w Kielcach. Do lokalu w pewnym momencie wtargnął łysy mężczyzna w różowej sukience z falbankami, który postanowił ukraść 4 kg lodów. Wcześniej złodziej okradł aptekę oraz sklep spożywczy.

Zgłosili sprawę na policję

Właściciele lokalu natychmiast zgłosili sprawę na policję, która szczegółowo obecnie przegląda zapisy z miejskiego monitoringu.

Pracują u mnie młode dziewczyny, one się boją. Poza tym sama bańka do lodów kosztuje 150 zł, jeszcze jej nie dostanę tu w Kielcach, tylko muszę ją zamawiać - przyznaje właściciela lokalu Ale Babeczka.

Zobacz także:

Na Facebooku kawiarni napisano, że ustalono już, kim jest mężczyzna, a nawet gdzie mieszka. Wystosowano też pewien apel.

Wyróżniający się ubiorem mężczyzna (*zazwyczaj w różowej sukience, ale nie hejtujemy ani nie wyśmiewamy, jest to jednak jego znak szczególny) kilka dni temu okradł sklep spożywczy, wczoraj nas, a dzisiaj aptekę. Prośba jest taka, aby KAŻDĄ TAKĄ KRADZIEŻ zgłaszać na policję. Facet nie może czuć się bezkarny, bo za każdym razem kradnie do 500zł! Ile razy mamy być jeszcze okradzeni, aby poniósł odpowiedzialność za to co robi?

Mężczyzna prawdopodobnie jest chory

Właścicielka lokalu podejrzewa, że mężczyzna, który dopuścił się u niej kradzieży, prawdopodobnie jest chory psychicznie.

Dochodzą mnie słuchy, że ta osoba być może jest chora. Ale czy to oznacza, że może nas okradać? Ja mam sprawę w sądzie (ponad 10 wniosków policja skierowała do sądu o ukaranie mnie) za to, że kawiarnia była w kwietniu otwarta, być może dostanę karę finansową za to. A on chodzi po ulicach i kradnie dalej? Nie zgadzam się na to! PROSZĘ, ZGLASZAJCIE KAŻDĄ KRADZIEŻ - czytamy na Facebooku. 

Źródło: Facebook