Ziemniaki w wielu regionach świata stanowią podstawę diety ich mieszkańców. W Polsce są nie tylko głównym składnikiem większości obiadów, ale to właśnie z nich robicie placki ziemniaczane, kopytka czy kluski śląskie. Wyobrażacie sobie, że mogłoby ich zabraknąć w sklepach? Wyjaśniamy, dlaczego tak może się stać.
Ziemniaki źle znoszą zmiany temperatury
Naukowcy przewidują, że dzisiejsze odmiany ziemniaka, które są bardzo nieodporne na zmiany warunków, mogłyby nie przetrwać ocieplenia klimatu na Ziemi. A te, które ocaleją, będą dawały dużo mniejsze plony i miały znacznie niższą jakość. Takie ziemniaki nie poradzą sobie z atakującymi je chorobami czy szkodnikami. Problem szkodników dodatkowo będzie wzrastać, bo ocieplenie dobrze wpływa na rozmnażanie się stonki ziemniaczanej czy mszyc.
W rezultacie może się okazać, że ziemniaki z produktów obecnych na każdym stole, staną się dobrem luksusowym, sprzedawanych po cenach, na które nie będzie stać każdego. W najgorszym przypadku może się okazać, że nasze ukochane kartofle znikną z przepisów przygotowywanych przez Polaków.
Gregory Porter, profesor ekologii i zarządzania uprawami na Uniwersytecie w Maine, w Stanach Zjednoczonych, opowiedział dziennikarzom magazynu „Bangor Daily News" o tym, co grozi ziemniakom:
Zobacz także:
- Prognozy dotyczące zmian klimatu to większe opady deszczu, a ziemniaki nie tolerują powodzi lub mokrych warunków przez długi czas. W takich warunkach znacząco pogarsza się ich jakość.
Wg ekspertów NASA podobny los może czekać niektóre zboża. Przy obecnym tempie zmian klimatycznych, do 2030 gwałtownie obniżą się plony kukurydzy i pszenicy.
Jak naukowcy pracują nad nowymi odmianami ziemniaków?
Choć nie wszyscy wierzą w zmiany klimatu, a szefowie niektórych rządów opierają się przed wydawaniem większych środków na działania mające powstrzymać ocieplanie się temperatury na Ziemi np. zmieniając źródła energii z kopalnych na odnawialne, naukowcy od lat ostrzegają przez grożącym nam niebezpieczeństwem, wynikającym z podniesienia się temperatur o kilka stopni.
Jednocześnie nie czekając na działania rządów, rozpoczynają prace nad krzyżówkami roślin, aby wyhodować odmiany bardziej odporne. Takie prace od lat toczą się na Uniwersytecie w Maine, w Stanach Zjednoczonych. Gregory Porter, dla magazynu „Bangor Daily News":
- Jeśli chcemy, aby ziemniaki były nadal z powodzeniem hodowane, musimy być w stanie produkować odmiany odporne na zmiany
Amerykański profesor opowiedział też o tym, jakie cechy ziemniaka są wzmacniane w kolejnych krzyżówkach:
- Nawet pozornie niewielkie zmiany, takich jak bardziej owłosione liście, które utrudniają owadom poruszanie się po roślinie, może ograniczyć mnożenie się szkodników, a także zmniejszyć potrzebę stosowania pestycydów.
- Hodowla takich cech w ziemniakach to długi proces krzyżowego zapylenia różnych odmian ziemniaków.
Źródło: Pressherald.com, 02