Znana aktorka i tancerka, Kasia Cichopek, to jedna z najpiękniejszych twarzy polskiego show-biznesu. Można by pomyśleć, że gwiazda ma wszystko – kochającego męża, dwójkę dzieci, piękny dom, rozwijającą się karierę i niespotykaną aparycję. Okazuje się jednak, że tancerka zmaga się z kilkoma nadprogramowymi kilogramami, które właśnie próbuje zrzucić.

Dieta Kasi Cichopek

Fani Kasi Cichopek zauważyli, że gwiazdka w ostatnim czasie nieco schudła. Na jej mediach społecznościowych pojawiło się więc mnóstwo pytań o jej sposób żywienia. Aktorka postanowiła jednak zdradzić swoją tajemnicę dopiero w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu". 

Dzień zaczynam od śniadania, które składa się z naturalnego jogurtu z musli i owocami. Na drugie śniadanie jem zupę warzywną, np. z dyni. Na obiad albo kurczaka, albo rybę, do wyboru ryż lub kasza. No i oczywiście dużo warzyw. Uwielbiam podwieczorek. Wtedy mogę zjeść galaretkę, kisiel lub budyń. A na kolację jem dwie małe kanapeczki z ciemnego pieczywa, pasty z makreli lub jajek i warzywa – poinformowała Kasia Cichopek.

Okazało się, że Cichopek korzysta z tak zwanej diety pudełkowej, czyli nie gotuje samodzielnie. Jedzenie pod same drzwi codziennie przywozi jej kurier. W paczce znajduje się pięć starannie zbilansowanych posiłków. Koszt takiego sposobu żywienia to ok. 1500 złotych miesięcznie.

Od października zeszłego roku korzystam z diety light box. Muszę przyznać, że od tego czasu moja figura bardzo się zmieniła. Ciało jest jędrniejsze, figura smuklejsza, mimo iż schudłam ok. 3 kg, wyglądam, jakbym schudła więcej - wyznała aktorka.

Kasia Cichopek dużo ćwiczy

Oczywiście nowa figura Kasi Cichopek to również zasługa wielu godzin spędzonych z trenerem personalnym. Kiedy siłownie były otwarte, aktorka starała się regularnie je odwiedzać. Teraz jednak postawiła na spalanie kilogramów w domowym zaciszu. Fani podziwiają jej nową sylwetkę.

Zobacz także:

„Piękna figurka”, „Kasia im starsza tym seksowniejsza”, „Piękna forma”, „Wow, ale figura”, „Boska”, „Podziwiam”, „Pięknie wyglądasz Kasiu”.