Po swojej wielkiej metamorfozie, Karolina Szostak stała się ekspertką od zdrowego odżywiania, a nawet napisała książkę poświęconą dietetyce. Gwiazda, która regularnie zachwyca swoim pięknym i zgrabnym ciałem, od wielu lat nie wraca do poprzedniej wagi i nadal stosuje rygorystyczny plan żywieniowy. 

Ile je Karolina Szostak?

Pod jednym z postów na Instagramie, Szostak wyznała kiedyś, że codziennie jej dieta nie przekracza… 1200 kcal! To bardzo niska wartość energetyczna, która zalecana jest jedynie osobom będącym na ścisłej diecie odchudzającej – i to przez ograniczoną ilość czasu. Dziennikarka podkreśliła także, że jej jadłospis jest wegetariański, nie zawiera pszenicy i laktozy. W jaki sposób wytrzymuje taką katorgę?

Dieta, trening i odrobina silnej woli to cały sekret! – ujawniła swoim fanom. 

Cudowne efekty postu Dąbrowskiej

Swoją przemianę Szostak zaczęła od znanej diety Dąbrowskiej, która uważana jest za leczniczy post. Skierowana jest ona nie tylko do osób, które chciałyby zredukować wagę, ale także zniwelować objawy chorób przewlekłych, pozbyć się zmęczenia, częstych bólów głowy oraz uregulować gospodarkę hormonalną. Post ten polega na spożywaniu wyłącznie określonych warzyw i niewielkich ilości niektórych owoców. Dopiero po przejściu pierwszego etapu postu (który może trwać od kilku dni do kilku tygodni), można włączyć do diety ściśle określone ilości nabiału czy produktów zbożowych. 

Karolina Szostak jednak wykazała się niesamowitą siłą woli i w dalszym ciągu kontynuuje zdrowe nawyki żywieniowe. Dzięki temu jej ciało zachwyca zgrabnym wyglądem – także w stroju kąpielowym! Dziennikarka opublikowała jakiś czas temu swoje wakacyjne zdjęcie z francuskiej riwiery, pod którym podkreśla, że nie jest ważne ile ważymy, ale jak się czujemy w swoim ciele. Przebywająca na Lazurowym Wybrzeżu Karolina zaznaczyła również, że kobiety często same mają tendencję do wpędzania się w kompleksy i ostrego krytykowania własnego wyglądu. Zachęciła do tego, aby spojrzeć na siebie życzliwszym okiem i nie traktować swojego ciała jak wroga. Zgadzacie się z nią?

Zobacz także:

Czytaj też: