Znana głównie z głośnego rozstania ze skoczkiem narciarskim Piotrem Żyłą, Justyna spełnia się jako celebrytka i influncerka. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 100 tysięcy osób! Justyna najchętniej dzieli się tym, co piecze i gotuje. Jej ostatnie danie pewnie nie wszystkim posmakuje. Jakiś czas temu syn Justyny bardzo się zdziwił, gdy spojrzał co dostał na talerzu! Myślicie, że wam by smakowało?

Francuska kuchnia

Zwykle Justyna Żyła chwali się na Instagramie dość tradycyjnymi potrawami, choć trzeba przyznać, że lubi eksperymentować i zawsze pięknie dekoruje swoje dania. Niedawno jednak naprawdę zaszalała! Podzieliła się ze swoimi fanami zabawną historią, jaka się jej przydarzyła. Gdy podała swojemu synowi obiad, ten z niedowierzaniem spojrzał na talerz i po chwili rzekł „Mama, za dużo nam tego w lecie po podwórku chodziło”, po czym odmówił zjedzenia posiłku. Jego reakcja wydaje się usprawiedliwiona – jak wy byście zareagowali, gdybyście dostali na obiad… ślimaki? Co prawda duszone z dodatkiem świeżej pietruszki i masła, posypane kiełkami i podane z marakują, ale to wciąż ślimaki! Skusilibyście się na takie danie?

Ślimaki w kuchni

Jedzenie ślimaków pewnie większości z was kojarzy się z Francją. Są tam bardzo popularnym przysmakiem, ale chętnie jada się je także w Belgii, Hiszpanii, Portugalii i Holandii. Najczęściej są gotowane, ale ślimaki można też dusić w sosie lub piec na ruszcie. Mają sporo wartościowych substancji odżywczych, w tym dużo białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. A czy wiedzieliście, że można zjeść nawet polskie winniczki?! To właśnie ten gatunek ślimaków jest jednym z dwóch, które są hodowane specjalnie do wykorzystania w kuchni. Jeśli macie ochotę spróbować ślimaków, to lepiej nie zbierajcie ich sami – mogą być skażone różnymi pasożytami, które wywołują zapalenie opon mózgowych, dlatego najlepiej kupić ślimaki ze sprawdzonego źródła. Trzeba też pamiętać o tym, że wiele dzikich ślimaków w Polsce to gatunki chronione i nie wolno ich zbierać.

Źródło: Instagram

Zobacz także: