Choć Maryla Rodowicz ma już 76 lat, nadal nie zwalnia tempa. Wciąż koncertuje, jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a także pojawia się czasami w różnych programach telewizyjnych. Ostatnio była gościem „Dzień Dobry TVN”, gdzie pokazywała jak robi swoją zupę z dyni - a przy okazji opowiedziała trochę o swoim odchudzaniu.
Dieta Maryli Rodowicz
Maryla zaskoczyła w ostatnim czasie swoich fanów niesamowitą przemianą. Niektóre osoby w wieku piosenkarki nie myślą o dietach, jednak gwiazda przekornie postanowiła w wieku 76 lat przejść na dietę, by zrzucić nadmiarowe kilogramy. Powodem było zdrowie - Maryla wyznała, że przez problemy z kolanami musiała nieco schudnąć:
– Zaczęło się od tego, że miałam problemy z kolanami. Miałam takie zabiegi artroskopowe, czyli czyszczenie powierzchni stawowych w kolanie i pomyślałam, że żeby ulżyć tym kolanom, to trzeba schudnąć - powiedziała w programie „Dzień Dobry TVN”.
Ponadto, gwiazda dużo się rusza. Pisaliśmy niedawno o tym, że piosenkarka często wskakuje w domu na rowerek stacjonarny i „kręci” kilometry oglądając w telewizji turnieje tenisa. Ten sport to jedno z jej hobby i nie zamierza z niego rezygnować nawet w okresie rekonwalescencji po operacji kolan.
Zobacz także:
Maryla dodała jednak, że to nie pierwszy raz, gdy przechodzi na dietę. Co więcej przyznała, że właściwie odchudza się całe życie i jest „niewolnicą swojego wyglądu”.
Sposób Maryli Rodowicz na promienny wygląd po 70.
W programie „Dzień Dobry TVN” Maryla zdradziła także swój sposób na to, jak dobrze wyglądać i się czuć każdego dnia. Okazuje się, że gwiazda lubi dużo spać i dba o to, by móc każdego dnia porządnie się wyspać:
– Często fani piszą na Facebooku: „Jaką ona ma wyprasowaną twarz". Otóż nie cięłam się, tylko moją tajemnicą jest sen. Dla mnie bardzo ważna jest twarz. Jestem fanką wyspanej twarzy, a żeby twarz była wyspana, muszę spać 10-11 godzin - podkreśla Maryla Rodowicz.
A czy sztywno trzyma się diety, którą przestrzega? Do swojej jesiennej zupy Maryla dodaje podsmażony boczek, co spotkało się z lekkim zdziwieniem prowadzącej program. Widząc konsternację na twarzy dziennikarki, Maryla powiedziała:
– Jak jest coś smacznego, to się nie liczy!
Zgadzacie się z Marylą?
Źródło: dziendobry.tvn.pl