Jedzą muchomory, a później chwalą się tym w internecie. Uważajcie na nowy, niebezpieczny trend
AdobeStock
Newsy

Jedzą muchomory, a później chwalą się tym w internecie. Uważajcie na nowy, niebezpieczny trend

Jeszcze przed powszechnym dostępem do internetu mało kto słyszał o dziwnych pomysłach niektórych ludzi. Dziś niestety nierzadko mają oni bardzo dużą publiczność, której chwalą się niebezpiecznymi praktykami - takimi, jak choćby jedzenie trujących grzybów...

Już od małego uczy się nas, że muchomorów i innych trujących grzybów nie wolno zbierać do koszyka, ani tym bardziej ich jeść. Wygląda jednak na to, że niektórzy nie słuchali wówczas dorosłych uważnie.

W ostatnim czasie w internecie można zauważyć niebezpieczny trend, który polega na tym, że ludzie świadomie jedzą trujące grzyby i co gorsza - na dodatek się tym chwalą. Uwagę na to zjawisko zwróciły także Lasy Państwowe.

Zjadła jajecznicę z trującymi grzybami i wszystko nagrała

Znana internautka udostępniła film, na którym wybrała się do lasu po „kurki”, z których następnie zrobiła jajecznicę i ze smakiem ją zjadła. Internauci od razu jednak zauważyli, że grzyby zebrane przez influencerkę to nie kurki, lecz lisówki - bardzo podobne do kurek, ale trujące. 

@hanusiawielka #hanusia #hanusiawielka #grzybobranie #grzyby #grzyby2022 ♬ dźwięk oryginalny - H A N U S I A 🧚🏻‍♀️

Choć wpadka może zdarzyć się każdemu, problemem jest publikowanie takich rzeczy w internecie. Film z jedzeniem jajecznicy z lisówkami ma ponad milion wyświetleń! Głos w tej sprawie zabrały Lasy Państwowe:

– My życzymy zdrowia, a na kolejne grzybobranie zalecamy zabranie ze sobą atlasu grzybów.  Owocniki lisówki zawierają arbitol, który może (zależnie od predyspozycji spożywającego) powodować uciążliwe zaburzenia trawienne - czytamy w komunikacie państwowej instytucji.

Na szczęście tiktokerka nie trafiła do szpitala po zjedzeniu trujących grzybów. Miała dużo szczęścia, ponieważ ta historia mogła się skończyć o wiele gorzej.

Zobacz także
Nie pukacie w kapelusze znalezionych grzybów? To duży błąd. Tak uzyskacie wiedzę o każdym okazie

Nie pukacie w kapelusze znalezionych grzybów? To duży błąd. Tak uzyskacie wiedzę o każdym okazie

Nowy grzyb w polskich lasach. Przypomina rodzime kozaki. Zobaczcie, czy można go zbierać

W polskich lasach pojawił się nowy grzyb. Przypomina kozaki. Zobaczcie, czy można go zbierać

Jedzą muchomory „dla zdrowia”

Jeszcze bardziej niepokojącym trendem jest najnowsza moda na jedzenie muchomorów. Sprawę nagłośniła użytkowniczka serwisu Instagram o pseudonimie doktorka_od_7_bolesci. Przytoczyła wpis pewnej osoby, która w internecie pochwaliła się tym, że zebrała muchomory, które zamierza ususzyć, a następnie zjeść. Co gorsza, nie brakowało ludzi, którzy popierali ten pomysł. 

Doktorka_od_7_bolesci wyjaśnia, że w muchomorach znajduje się wiele toksycznych substancji, które mają destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie:

– Głównymi toksynami obecnymi w muchomorze czerwonym, i często z nim mylonym muchomorem plamistym są: kwas ibotenowy (panetryna, agaryna), muscymol, muskazon i muskardyna. Grzyby te zawierają także cały wachlarz substancji aktywnych, między innymi kwas stizolobowy i stizolobinowy oraz kwasy aminodikarboksyetolotiopropoanowe - napisała internautka. 

A jak wygląda zatrucie muchomorem? Objawy nie należą do najprzyjemniejszych. Poza bólem brzucha, wymiotami i biegunką, mogą pojawić się halucynacje, zawroty głowy, napady lęku lub euforii, a także zaburzenia percepcji. W przypadku silnie trujących gatunków ich spożycie może prowadzić nawet do śmierci - mowa tutaj zwłaszcza o muchomorze sromotnikowym.

Źródło: Lasy Państwowe/Facebook, @doktorka_od_7_bolesci/Instagram 

Magda Gessler odpowiada na pytania

To bardzo stara i szkodliwa tradycja wśród niektórych grzybiarzy. Może was wiele kosztować
AdobeStock
Newsy
To bardzo stara i szkodliwa tradycja wśród niektórych grzybiarzy. Może was wiele kosztować
Chodzenie na grzyby i cała otoczka z tym związana jest swego rodzaju rytuałem, który każdego roku znajduje wielu miłośników. Część z nich niestety praktykuje pewien zwyczaj, który ma niewiele wspólnego z bezpiecznym grzybobraniem.

Zdawałoby się, że grzybiarze dobrze wiedzą, które grzyby można zbierać, a których nie. I najczęściej tak jest, choć niektórzy amatorzy zbierania tych darów lasu wciąż trzymają się pewnej tradycji, która nie ma wiele wspólnego z odpowiedzialnym grzybobraniem. Sprawdźcie, jakie to może mieć konsekwencje.  Szkodliwy zwyczaj na grzybobraniu  Być może część z was jeszcze pamięta dawną tradycję, która wciąż, choć rzadko, jest przez niektórych praktykowana. Polega ona na tym, by na koniec grzybobrania zerwać kilka czerwonych muchomorów i „udekorować” nimi kosz pełen zebranych grzybów. Być może zbiory wyglądają dzięki temu ładniej, ale nie dajcie się zwieść - muchomory mogą wam zaszkodzić nawet, jeśli nie będziecie ich jeść. Znajdujące się na nich toksyny przejdą na resztę grzybów w koszyku, a to oznacza, że nawet te jadalne po spożyciu mogą spowodować bóle brzucha, wymioty i inne objawy zatrucia pokarmowego. Dlatego pamiętajcie - muchomory należy zawsze zostawić w lesie. Moda na jedzenie muchomorów Niestety, w tym roku nie brakuje nawet i takich „odważnych”, którzy postanawiają jeść muchomory. Uważają, że odpowiednia obróbka oraz dawkowanie sprawia, że muchomory wcale nie są trujące, a wręcz mogą mieć właściwości lecznicze. Nie jest to prawda - trujących grzybów absolutnie nie wolno spożywać pod żadnym pozorem. Mogą być one zagrożeniem dla waszego zdrowia, a nawet życia. Zawsze też upewnijcie się, czy aby na pewno zebrane przez was okazy są jadalne. Jakiś czas temu pewna influencerka zasłynęła w internecie filmem, na którym je jajecznicę z „kurkami”. Widzowie szybko wyprowadzili kobietę z błędu tłumacząc jej, że grzyby w jajecznicy to nie kurki, a lisówki, które są trujące. Na szczęście bohaterce filmu nic poważnego się nie stało.  @hanusiawielka...

Zjedzenie trujących grzybów może być śmiertelnie niebezpieczne. Oto, co należy zrobić w takiej sytuacji
AdobeStock
Newsy
Zjedzenie trujących grzybów może być śmiertelnie niebezpieczne. Oto, co należy zrobić w takiej sytuacji
Przy zatruciu grzybami trzeba działać szybko. Uważajcie, gdy pojawią się te objawy po zjedzeniu trujących grzybów.

Powoli rozpoczyna się sezon na grzybobranie. W lasach można już znaleźć pierwsze jadalne grzyby, takie jak borowiki, kurki czy koźlarze. Jeśli planujecie wyjazd nad morze, to warto w deszczowy dzień wybrać się do lasu - kurki rosną tam w dużych ilościach, ze względu na piaszczystą ziemię.  Może się jednak zdarzyć, że przypadkiem lub z powodu braku doświadczenia w waszym koszu z grzybami znajdzie się trujący okaz. Zjedzenie go może mieć poważne konsekwencje - od bólu brzucha do stanu zagrożenia życia. Sprawdźcie, jak należy wtedy zareagować.  Jakie są objawy zatrucia grzybami? Typowe, najczęstsze objawy zjedzenia trujących grzybów to silne bóle brzucha, wymioty i biegunka - organizm w ten sposób reaguje na toksyny. Jednak nie wszystkie oznaki są tak oczywiste i po spożyciu dania, w którym znalazły się trujące grzyby mogą się pojawić takie objawy, jak: rumień na twarzy uderzenia gorąca wzmożona potliwość łzawienie z oczu ból głowy problemy z widzeniem spadek ciśnienia we krwi Toksyny zawarte w trujących grzybach mogą wywoływać bardzo różne objawy, nie tylko ze strony układu pokarmowego. Z tego powodu należy zwracać uwagę na wszelkie niepokojące dolegliwości. Co zrobić w przypadku zatrucia grzybami? Jeśli zjedliście trujące grzyby, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Idealnie, jeżeli weźmiecie ze sobą danie z grzybami, po którym wystąpiły objawy zatrucia, by lekarze mogli je przebadać. To pozwoli im zidentyfikować toksyny i wdrożyć odpowiednie leczenie. Pomocniczo, możecie spróbować wywołać u siebie wymioty pijąc wodę z solą. Pamiętajcie, że zatrucia grzybami nie wolno próbować leczyć samodzielnie! Destrukcyjny wpływ toksyn na organizm może stanowić zagrożenie dla waszego życia, a niektóre zatrucia można...

Nie sólcie i nie smażcie tych grzybów. Stracą przez to cenne właściwości
AdobeStock
Newsy
Nie sólcie i nie smażcie tych grzybów. Stracą przez to cenne właściwości
Kurki smażone na patelni lub jajecznica z ich dodatkiem to jedne z najpopularniejszych dań grzybowych. Jednak polscy leśnicy gorąco namawiają, by zrezygnować z takiej obróbki tych grzybów. Mają ku temu ważny powód. 

Kurki to wyjątkowe grzyby, które można zbierać nie tylko wczesną jesienią. Sezon na nie trwa bardzo długo, bo zaczyna się już w czerwcu, a kończy dopiero w październiku. Wielu z was zapewne nie wyobraża sobie śniadań w tym czasie bez jajecznicy z kurkami. Sos przygotowany na ich bazie smakuje wybornie z makaronem i kopytkami, a podsmażone na maśle, z dodatkiem pietruszki stanowią danie same w sobie. Dodatek soli do każdej z tych potraw wydaje się być czymś nieodzownym. Jak się bez niej obyć?  Dlaczego nie można smażyć i solić kurek?  Na Twitterze Lasów Państwowych pojawił się wpis, który wzbudził ogromne emocje wśród czytających. Lasy Państwowe już nie raz publikowały materiały, które nie tylko wzbogacały wiedzę na temat leśnej przyrody, ale również podpowiadały, jak można wykorzystać zebrane tam owoce i grzyby. Tym razem najnowszy wpis dotyczy tego, jak inaczej można przygotować kurki.  Jak słusznie zauważają polscy leśnicy, grzyby te nigdy nie są robaczywe. Mają one bowiem właściwości przeciwpasożytnicze. To bardzo cenne działanie również dla przewodu pokarmowego człowieka.   Niestety, podczas obróbki cieplnej, a dokładniej w temperaturze powyżej 55 stopni Celsjusza, a także podczas solenia - właściwości te zostają bezpowrotnie utracone. Jeżeli zatem chcecie zachować cenne wartości tych grzybów musicie wykluczyć smażenie, gotowanie, a także solenie. Jak zatem obrabiać kurki?  Jak powinno się przyrządzać kurki, by nie straciły wartości?   Po wykluczeniu dwóch podstawowych form obróbki tych grzybów nie zostało już zbyt wiele możliwości. Leśnicy znaleźli jednak smaczną alternatywę i nie chodzi tu wcale o jedzenie surowych kurek.   Jeżeli chcecie cieszyć się smakiem i aromatem kurek w swoich potrawach, możecie je ususzyć, a następnie...

Grzyby wykręcać, wyrywać czy wycinać? To zależy od 1 rzeczy
AdobeStock
Newsy
Grzyby wykręcać, wyrywać czy wycinać nożem? To zależy od 1 rzeczy
Wybieracie się do lasu na grzyby? Sprawdźcie, jak je prawidłowo zbierać, by nie uszkodzić nie tylko grzybni, ale i samego grzyba.

Sezon na grzybobranie zbliża się wielkimi krokami. Tak naprawdę już teraz możecie spotkać w polskich lasach pierwsze okazy grzybów. Czy wiecie, jak prawidłowo je zbierać? Sprawdźcie, bo ma to ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania grzybni. Jak prawidłowo zbierać grzyby - wykręcać, wyrywać a może wycinać? Wybierając się do lasu na grzyby powinniście zaopatrzyć się nie tylko w odpowiedni strój, ale także w ostry scyzoryk lub nóż, którym będziecie wycinać grzyby. Nie wszystkie grzyby należy jednak wycinać - niektóre z nich możecie wyrywać przy użyciu dłoni. Czy znalezione w lesie grzyby należy wykręcać, wyrywać czy wycinać? Na oficjalnej stronie Lasów Państwowych możemy przeczytać, że tak naprawdę możemy stosować zarówno wycinanie, jak i wykręcanie, ale należy to robić z rozsądkiem. Większe owocniki grzybów lepiej jest wyciąć, ze względów praktycznych, bo zaoszczędzamy sobie pracy przy czyszczeniu grzybów. Naturalnie nie w połowie trzonu, jak to nieraz widać przy zbiorze podgrzybków w celach zarobkowych. Możemy delikatnie podważyć także owocnik grzyba koniuszkiem noża. Wycinamy jak najniżej, odgarniając dokładnie ściółkę i uważając, aby nie uszkodzić grzybni. Potem starannie przykrywamy to miejsce, aby grzybnia nie wysychała. Resztka trzonu grzyba szybko zgnije lub zjedzą ją ślimaki – czytamy na stronie Lasów Państwowych. A co z mniejszymi grzybami, takimi jak kurki, rydze czy zielonki? Je lepiej wykręcać. Grzyby blaszkowe, takie jak kurka, zielonka czy rydz lepiej jest wykręcać. Należy je wyjąć z podłoża tak, aby nie uszkodzić trzonu i także dokładnie zakryć grzybnię ściółką. Tak wyjęty owocnik łatwiej rozpoznać co do gatunku, a jest to bardzo istotne, aby wyeliminować pomylenie zielonki, gołąbka czy...