Zalety kiszonek to temat na całą pracę naukową. Jeśli jecie je regularnie jako dodatek do drugich dań czy nawet jako oddzielną przekąskę, możecie być pewni, że kiszonki w pozytywny sposób wpłyną na wasz organizm.

Czy to ogórki kiszone, czy to kiszona kapusta, a nawet nieco bardziej orientalne kimchi – we wszystkich tych produktach można dopatrywać się wielu korzyści zdrowotnych.

Korzyści z jedzenia kiszonek

  • Zawierają dużo łatwo przyswajalnej witaminy C
  • Wpływają na zaostrzenie apetytu
  • Pomagają w bardziej intensywnym wydzielaniu soków trawiennych, przez co zbawiennie wpływają na proces trawienia
  • Poprawiają florę bakteryjną układu pokarmowo-trawiennego
  • Zawierają liczne witaminy z gruby B – m.in. B12, B6
  • Pomagają w walce z niedokrwistością
  • Pośrednio wpływają na regulację ciśnienia krwi w organizmie człowieka

Dlaczego kiszonki mogą zaszkodzić?

Listę korzyści płynących ze spożywania kiszonek można byłoby ciągnąć w nieskończoność. Uważamy jednak, że nawet kilka punktów z tego spisu powinno przekonać nieprzekonanych.

No dobrze, wiemy już, co dobrego kryje się za kiszoną kapustą czy ogórkami. Zapytacie słusznie: a czy może stać za nimi coś złego?

Zobacz także:

Same w sobie kiszonki nie powinny nigdy szkodzić organizmowi człowieka. Ważne jednak, by ludzie odpowiednio je spożywali.

Zmierzamy tutaj do tego, że kiszonek po prostu nie powinno się jeść na czczo. Jeżeli przyszło wam do głowy zaplanować na śniadanie porcję kiszonych ogórków, zrezygnujcie z tego, póki jeszcze można.

Jak uniknąć problemów z jedzeniem kiszonek?

To ograniczenie bierze się w linii prostej z jednej z zalet kiszonek. Chodzi oczywiście o bardziej intensywnym wydzielaniu soków trawiennych przez żołądek.

Kwas żołądkowy wydzielony w większych ilościach dobrze zrobi organizmowi, który wszedł już na wysokie obroty i jest w trakcie trawienia obiadu, kolacji i dwóch śniadań.

Gorzej, jeśli zrobicie sobie ucztę z kiszonek na samym początku dnia. Wtedy to nadwyżka soków trawiennych spowoduje nic innego jak silne bóle brzucha i po prostu wzdęciami.

Wnioski nasuwają się same – kiszonki należy podawać do obiadu, a nie na śniadanie. Lepiej zostać przy tradycyjnych kanapkach czy owsiance…