Tym razem obyło się bez niecodziennych rozważań na temat Adolfa Hitlera, inteligencji kobiet, komunizmu czy faszyzmu. 78-letni nestor polskiej sceny politycznej tym razem śmiało wszedł na grunt kulinariów i dietetyki.

Czym zaskoczył Janusz Korwin-Mikke tym razem?

Pięciokrotny kandydat na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polski nie zawiódł i znów wprawił w osłupienie całą rzeszę dietetyków i specjalistów żywienia.

Zaczęło się od instagramowego występu na krótkim filmiku. Słynny polityk w muszce stanął w nim na wadze, po czym kamera zrobiła szybki najazd na licznik z wagą. Zobaczcie zresztą sami…

105,7 kg – taka waga robi wrażanie nawet w przypadku dość postawnego i rosłego mężczyzny, jakim jest Korwin-Mikke. Sędziwy polityk nic sobie jednak nie robi ze swojego widocznego gołym okiem brzuszka:

Zobacz także:

– Rozpocząłem kurację fast foodami. Na początek mrożona pizza. I zważyłem się: 105,7 kg – napisał 78-latek zamieszczając filmik w Instagramie.

Kolejna odsłona fast-foodowej diety Janusza Korwin-Mikkego

Nie minęła jeszcze pełna doba, a poseł Konfederacji zamieścił na swoim profilu w serwisie społecznościowym kolejny wpis. Tym razem zapozował z efektownym hamburgerem, co ciekawe – bez bułki.

– Popijam ten hamburger, oczywiście, potwornie niezdrowym napojem "gruszkowym" na czystej chemii: (PS: Jeszcze żyję!) – w charakterystyczny dla siebie sposób podsumował całą serię droczenia się z dietetykami zadziorny poseł.

Janusz Korwin to nie jedyny polityk, który publicznie objawił całemu światu szczegóły dotyczące swojej masy. Wcześniej kolorowej prasie efektami swojej diety chwalił się Bartłomiej Misiewicz.

Wydaje się jednak, że byłego współpracownika Antoniego Macierewicza można nazwać już raczej byłym politykiem… Podobnie zresztą podsumować wyznania na temat wagi w wykonaniu innej byłej polityk – Anny Kalaty.

Czytaj także: