Kotlety mielone nadziewa się suszonymi pomidorami, oliwkami, serem oraz niezliczonymi ziołami. W gąszczu różnorodnych, internetowych przepisów, zdarza się zapomnieć o prawdziwym, domowym mielonym. On też może być pyszny i to bez udziwnień.

Przepis na kotlety mielone

Powinien być taki, jak kiedyś. Ma być jak u babci. Nie ma lepszego towarzystwa do dobrze usmażonego mielonego, jak buraczki na ciepło i ziemniaki tłuczone z masłem. To obiadowy klasyk Polaków. Smażenia mielonych trzeba się jednak nauczyć.

Przepis na kotlety mielone nie należy do tych trudnych, ale poznanie kilku ważnych trików jest niezbędne, aby stworzyć kotlet mielony doskonały – chrupiący na zewnątrz, a miękki i soczysty w środku. Jak zrobić mielone? Po pierwsze, należy kupić dobrej jakości mięso. 

Mięso na mielone ma znaczenie

Od tego, jakie mięso kupicie na mielone, zależy wasz kulinarny sukces w sprawie kotletów. Mięso mielone bywa wykorzystywane do wielu dań. Choć jego wybór w sklepach spożywczych jest duży, niełatwo trafić na mięso dobrej jakości. Szczególnie jeśli macie do zrobienia konkretne danie, np. mielone. 

Zobacz także:

Mięso mielone możecie oczywiście przygotować sami w domu. Najlepszym mięsem na mielone będzie kawałek łopatki wieprzowej, który należy zmielić za pomocą popularnych maszynek do mięsa. Dzięki temu wiecie, co znajduje się w mięsie i możecie być przekonani co do jego świeżości.

Jeśli nie macie czasu na mielenie, kupcie gotowy produkt. Przed zakupem przeczytajcie dokładnie etykietę lub zapytajcie rzeźnika o świeżo mieloną porcję.  Dobry wybór to mięso, na którym jest napisane z jakiej części zostało wyprodukowane, najczęściej jest to szynka lub łopatka. 

Odpowiednim wyborem będzie produkt o składzie: 99% mięsa i 1% soli. Taki zapis świadczy o tym, że opakowanie pozbawione jest sztucznych dodatków i spulchniaczy, a mięso jest dobrej jakości. Z pewnością kotlety mielone z takiego produktu będą miękkie i soczyste.

Jakiego mięsa unikać?

Paczka zatytułowana "mięso garmażeryjne" powinna wzbudzić wasze wątpliwości. Jest to jeden z najgorszych jakościowo produktów i należy go unikać. Zwykle zawiera maksymalnie 90% mięsa. Pozostałe składniki w takim produkcie to woda, białko roślinne, błonnik, regulatory kwasowości i przeciwutleniacze. To nic innego, jak tanie uzupełniacze produktu. Po co ryzykować?