Dobre jedzenie jest swego rodzaju przywilejem czy przyjemnością. Wiele osób w ten sposób nagradza się za dobrze wykonane zadanie lub celebruje posiłkiem chwile z bliskimi. Od dawien dawna pożywienie odgrywa ważną rolę w życiu człowieka. Jedzenie pozwala cieszyć się chwilą tym bardziej, jeśli jest to ulubiona kuchnia. Piotr Kraśko wręcz przepada za pewnym daniem, bez którego wręcz nie potrafi się obejść.

Kariera Piotra Kraśki

Piotr Kraśko swoje zamiłowanie do dziennikarstwa wyniósł z domu, a dokładniej od ojca. Jednak decydując się na kształcenie wyższe, wybrał zupełnie inny kierunek. Ukończył studia na Wydziale Wiedzy o Teatrze Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Mimo wszystko, to pasja pokierowała jego życiem. Już od czasów studenckich, należał do różnych organizacji. W okresie PRL-u, był w telewizji jednym z prezenterów programu dla młodzieży. Od tego momentu jego kariera zaczęła rozwijać się dynamicznie. W trakcie swojej kariery był korespondentem i relacjonował różne wydarzenia z całego świata. Następnie został głównym prowadzącym serwis informacyjny. Pracował również w radiu, prowadził program śniadaniowy oraz przeprowadzał różne wywiady ze znanymi osobistościami. Kartoteka zawodowa Piotra Kraśki zdumiewa osiągnięciami.

Celebracja posiłków

Czas spędzony przy stole z bliskimi, to jeden z ważniejszych punktów dnia. Jest to dobry moment, by porozmawiać, wymienić się swoimi doświadczeniami czy po prostu dyskutować. Życie dziennikarza jest bardzo dynamiczne, o czym doskonale wie Piotr Kraśko. Prezenter stara się doceniać każdą chwilę z rodziną, a wspólne śniadanie czy obiad, to wyjątkowy moment, kiedy wszyscy spotykają się przy jednym stole. Dla dziennikarza ważne jest również spożywane jedzenie.

Ulubione danie Piotra Kraśko

Piotr Kraśko, ze względu na swoją pracę, zwiedził świat wzdłuż i wszerz. Podczas tych podróży próbował różnych potraw czy kuchni, jednak jedna z nich szczególnie przypadła mu do gustu. Dziennikarz jest ogromnym fanem kuchni azjatyckiej, a zwłaszcza sushi. Jak sam przyznaje, mógłby je jeść non stop. Możliwość kombinacji rolek jest tak ogromna, że to danie nie ma prawa się znudzić. Wiele osób nie przepada jednak za tą potrawą i nie rozumie zamiłowania dziennikarza, ale jak sam Piotr przyznaje, do niektórych smaków po prostu się dojrzewa. Tak jak i w tym przypadku jest to miłość bezwarunkowa. 
 

Zobacz także: