Każdy w dzieciństwie marzył o tym kim zostanie, jak dorośnie. Dzieci zwykle chciały być strażakami, kosmonautami, lekarzami albo kierowcami autobusów. Ale niektórzy dorastając mieli też dużo bardziej oryginalne pomysły. Pewnie niejedno dziecko skrycie marzyło o pracy degustatora cukierków albo testera zabawek. Rodzice prędko sprowadzali swoje pociechy na ziemię tłumacząc, że takie zawody są bardzo rzadkie albo w ogóle nie istnieją, więc lepiej ponownie przemyśleć swój plan na przyszłość i wymyślić coś bardziej realistycznego. Teraz niektóre z tych dzieciaków mogą zagrać swoim rodzicom na nosie, bowiem obecnie niektóre ogłoszenia o pracę wyglądają wprost jak z dziecięcych snów! Choć na pewno nie tylko dzieci chciałyby mieć takie zajęcie.

Netflix & chill

Popularne stało się jakiś czas temu amerykańskie powiedzenie „Netflix and chill”. Oznacza ono relaks przed telewizorem podczas oglądania Netflixa, czyli platformy streamingowej. Jest to serwis, za pośrednictwem którego można oglądać mnóstwo filmów i seriali w dowolnym momencie. To po prostu uwspółcześniona wypożyczalnia filmowa! Netflix stał się bardzo popularny w Polsce – i nic dziwnego. Oferta jest bardzo bogata, a miesięczna opłata za dostęp do zasobów serwisu nie jest wygórowana.

Praca szuka człowieka

Ucieszą się ci, których ulubionym zajęciem jest leżenie na kanapie przed telewizorem i oglądanie seriali! Firma Netflix poszukuje do pracy zespołu profesjonalnych… „binge watcherów”. Co to znaczy? W języku angielskim funkcjonuje nieprzetłumaczalne słowo „binge”, które oznacza kompulsywne robienie czegoś. Wcześniej określenie dotyczyło głównie jedzenia i po polsku można by to przetłumaczyć na „obżarstwo”, jednak ponieważ świat szybko się zmienia, dziś to słówko używane jest także w kontekście oglądania telewizji. „Binge watching” oznacza wielogodzinne oglądanie jednego serialu, odcinek po odcinku. Niektórzy ludzie bardzo to lubią i właśnie takich Netflix szuka do pracy!

 

Zobacz także:

Serwis opublikował ogłoszenie o pracę w którym informuje, że poszukuje osób, które obejrzą trzy seriale z podanej listy i je zrecenzują. Netflix zapewnia nieograniczone dostawy pizzy, która ma umilić oglądanie. Ochotnicy mogą się zgłaszać do 12 lutego, rejestrując się na specjalnej stronie. Tam mają uzasadnić w kreatywny sposób, dlaczego to właśnie oni są idealnymi kandydatami na to stanowisko. Wynagrodzenie wyniesie 500 dolarów. Brzmi jak praca marzeń?

Oto niektóre z seriali do zrecenzowania:

  • „Ozark”
  • „Przeżyć śmierć”
  • „Lupin”
  • „Gambit królowej”
  • „Bling Empire”
  • „Bridgertonowie”
  • „Virgin River”
  • „Cobra Kai”