„Za króla Sasa łyżką kiełbasa” – głosiło znane przed wiekami powiedzenie. Dzisiaj nie jest ani tak dobrze jak za czasów rozpasanej XVIII-wiecznej szlachty, ani tak źle jak w okresie PRL-u.

Na półkach sklepowych każdy znajdzie coś dla siebie. Kiełbasa zwyczajna, podsuszana, coraz popularniejsze salami czy kabanosy. Trzeba tylko mieć za co je wszystkie kupić!

Różne gatunki kiełbas

Kiełbasa kiełbasie nie równa. Nie trzeba tego tłumaczyć żadnemu miłośnikowi tej tradycyjnej polskiej wędliny.

Czasem zdarza się jednak, że można popełnić błąd podczas wyboru kiełbasy przy ladzie sklepowej lub na stoisku mięsnym.

Zobacz także:

Atrakcyjna cena i apetyczny na pozór wygląd to nie wszystko. Podczas kupowania kiełbasy należy zwrócić uwagę na jeszcze kilka innych szczegółów.

Skład wędlin różni się w zależności od ich rodzaju. Masarze i wędliniarze dzielą kiełbasy na trzy główne gatunki pod względem zawartości wody. I tak najwięcej wody zawierają tzw. kiełbasy nietrwałe (biała, śląska).

Liczy się przede wszystkim skład

Najwięcej mięsa mają za to kabanosy i kiełbasy suche, takie jak na przykład myśliwska. Tak czy owak, zawartość mięsa powinna być dla kupujących głównych drogowskazem.

Jeżeli na opakowaniu kiełbasy znajdziecie informację o tym, że w składzie kiełbasy jest mniej niż 90-95% mięsa, lepiej poszukajcie innego produktu.

Gdy woda znajduje się na samym początku składników danej kiełbasy, oznacza to, że ta właśnie wędlina nie należy do najszlachetniejszych wyrobów masarskich.

O wstrzykiwaniu wody do wędlin każdy z was z pewnością już słyszał. Nie pozostaje więc nic innego, by po prostu sprawdzać skład wędlin przed ich zakupem.

Sprawdzajcie szczegóły

Podczas lektury składu, zwróćcie także uwagę na to, czy w zawartości danego produktu znajduje się dużo sztucznych dodatków i wzmacniaczy smaku.

Krótka piłka – im mniej niepotrzebnych dodatków, tym lepiej. Często niestety w określeniu tego, która kiełbasa jest bardziej wartościowa i po prostu lepsza pomoże cena. Im wyższa, tym zwykle z lepszych surowców została wykonana.

Na koniec jeszcze jeden element. Termin ważności. Unikajcie kiełbas z kończącym się terminem. Podobnie ostrożnym należy być podczas zakupów przy stoisku mięsnym.

Źródło: youtube, gotujmy.pl