Świąteczny karp to dość młoda tradycja, ale już mocno zakorzeniona w polskich domach. Każdego roku na wigilijnym stole ląduje więc panierowany karp albo karp w galarecie.
Tym, co przeszkadza w rozkoszowaniu się smakiem tej ryby są oczywiście ości - w końcu nikt nie chce się nimi zadławić podczas świątecznej kolacji. Na szczęście istnieje bardzo prosty i szybki sposób na to, by pozbyć się z karpia nawet najmniejszych ości. Sprawdźcie, jak to zrobić.
Jak usunąć ości z karpia?
Patentem na ości w karpiu podzieliła się na łamach „Gazety Wyborczej” Magda Gessler. Gwiazda „Kuchennych rewolucji” wyjawiła, w jaki sposób ona przyrządza tę tradycyjną rybę:
Zobacz także:
– Najpierw należy go marynować przez całą noc w glinianym garnku, w soli i płatkach cebuli. Potem zanurza się go w jajku z odrobiną wody, następnie w bułce tartej z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Tak przygotowany karp powinien dostać lekkiego klapsa, żeby odpadł nadmiar panierki - tłumaczy Gessler.
Co dalej? Sprawdźcie, co według pani Magdy może sprawić, że ości przestaną być problemem:
– Następnie trzeba go szybko usmażyć. Wrzuca się go na wrzący głęboki tłuszcz – olej rzepakowy – i wtedy zaczyna się zachowywać jak pączek. Rośnie, bo w panierce są jajka. Robi się wokół niego bułeczka, dzięki czemu zaczynają zanikać ości. Wtedy należy zmniejszyć temperaturę, żeby się nie spalił. Zwykle trzymam karpia w podciśnieniu przez pięć minut, wtedy małe ości zanikają. Tak przygotowanego karpia można jeść jak ciasto - powiedziała Magda Gessler w „Gazecie Wyborczej”.
Jak pozbyć się zapachu karpia?
Niezbyt przyjemny zapach karpia przez niektórych porównany jest do mułu. Jednak jeżeli kupicie tę rybę od sprawdzonego hodowcy dbającego o czystość zbiorników, w których znajdują się karpie, wówczas mulisty zapach w ogóle nie powinien być dla was zmartwieniem.
W sytuacji, w której karp nie pachnie jednak najlepiej, można sobie z tym łatwo poradzić:
-
moczenie w mleku z sokiem z cytryny przez całą noc
-
moczenie w jogurcie albo kefirze
-
smażenie na patelni z dodatkiem ziemniaka
Możecie też ponacinać karpia, obłożyć go cebulą i odstawić do lodówki na noc. Po tym czasie wystarczy wyrzucić cebulę i gotowe - brzydki zapach powinien zniknąć.