Nie każde spalone mięso nadaje się do wyrzucenia! Chociaż nie powinno się jeść spalonego, zwęglonego mięsa z racji na niekorzystne działanie dla organizmu, w wielu przypadkach da się je uratować przed zmarnowaniem i pozbawić go szkodliwych części albo (w ostateczności) przekształcić je w inne, kreatywne i pyszne danie!

Jak uratować przypalone mięso?

Poniżej znajdziecie kilka patentów na uratowanie spalonego mięsa, z których możecie skorzystać – w zależności od stopnia przyrumienienia swojego dania:

  1. Największe szanse odratowania ma kotlet, stek czy inny kawałek mięsa, który przypalił się szybko w zbyt wysokiej temperaturze, ale nie zdążył się jeszcze usmażyć w środku. Wtedy możecie szybko odkroić przypaloną część i dalej przygotowywać pozostały kawałek. Nie powinien on zmienić swojego smaku na gorzki, jeśli zawczasu zmniejszycie ogień przed smażeniem czy pieczeniem go ponownie.
  2. Mięso nie jest już surowe w środku, a ponadto całe się zwęgliło? Sprawdź, czy jego najmniej przypalone kawałki nie są gorzkie. Jeśli nie – dobra wiadomość! Możesz odkroić te najbardziej zwęglone fragmenty i zjeść resztę kawałka. Należy jednak pozbyć się większości węgla z powierzchni dania. 
  3. Może jednak być też tak, że kawałek mięsa nie będzie całkowicie spalony, ale zrumieni się na tyle mocno, że powyższe pomysły już się nie sprawdzą. Można wtedy przekształcić gotowane danie w prostą, a jednocześnie wytworną potrawkę, zwłaszcza jeśli przyrządzamy pieczeń lub stek. Wasi domownicy i goście będą zachwyceni i nigdy nie zorientują się, że podaliście im danie przyrządzone awaryjnie!

Jak przygotować potrawkę ze spalonego mięsa?

Przełóżcie mięso do garnka i zalejcie je mieszanką bulionu i czerwonego wina. Zamiast wina możecie użyć ciemnego piwa lub porto. Zagotujcie całość, dodajcie do środka masło i energicznie zamieszajcie, aż sos zgęstnieje. Mięso w takim sosie będzie aromatyczne, wilgotne i smaczne, a smak całej potrawy – intensywny i wyjątkowo ciekawy.

Czytaj też:

Zobacz także: