Początkowo barszczem nazywano polewkę przygotowaną z kiszonych liści barszczu zwyczajnego. Współcześnie barszczem nazywa się zupę z soku z kapusty kiszonej, soku z kiszonych buraków czerwonych, kiszonego szczawiu lub innych, zwykle białych, kiszonych warzyw.

W Polsce barszcz czerwony z buraków jest podawany na początku wieczerzy Wigilii Bożego Narodzenia. Z pewnością przyrządzicie go na święta. Właśnie on pojawia się na świątecznym stole jako pierwszy. Zdarza się jednak, że czerwony barszcz nie jest zbytnio czerwony. Utracony podczas gotowania kolor można odzyskać! To banalnie proste.

Co zrobić, żeby barszcz czerwony miał idealny kolor?

Wystarczy, że obierzecie jednego surowego buraka, zetrzecie go na tarce i przegotujecie przez kilkanaście minut z gotową już zupą

Naszym czarnym koniem w procesie odzyskiwania właściwego koloru barszczu jest jednak coś zupełnie innego. Chodzi tutaj o dodatek w postaci soku jabłkowego. Tak, to nie żart. 1-2 szklanki tego słodziutkiego, złocistego soku wspaniale wpłyną nie tylko na barwę świątecznej zupy, ale też poprawią i wyostrzą jego smak.

Zobacz także:

Sok jabłkowy jest napojem bardzo słodkim - to pięknie podkreśli smak barszczu. Nie brakuje mu także kwaśności. Około 300-400 ml soku na cały gar zakwasi nieco zupę i po prostu polepszy jej smak.

Jeżeli jednak nie macie w zanadrzu soku jabłkowego, możecie postawić na jeszcze jedną sprawdzoną metodę. Chodzi o dolanie kilku kropel octu bądź soku z cytryny. Wasz barszcz nabierze dzięki temu kolorów, ale również i smaku.

Właściwości lecznicze i wartości odżywcze buraków

Buraki to przede wszystkim bogate źródło żelaza. Przez medycynę naturalną są uznawane za wspaniały środek krwiotwórczy. Burak w skuteczny sposób zapobiega anemii, co więcej wspomaga leczenie białaczki. Zawarte w burakach barwniki należą do bardzo silnych przeciwutleniaczy. 

Buraki pomagają unormować poziom cholesterolu, przeciwdziałają też zwapnieniom naczyń krwionośnych. Badacze udowodnili, że azotany obecne w soku z buraków podnoszą we krwi stężenie, regulującego ciśnienie tlenku azotu. Co ciekawe, im wyższe ciśnienie pacjentów, tym silniejsze działanie azotanów.