Program „Ślub od pierwszego wejrzenia” szybko zdobył sporą popularność wśród Polaków. Uczestnicy biorący udział w każdej edycji rozmawiają z ekspertami i psychologami na temat swoich oczekiwań względem partnera, a następnie przydziela im się osobę, która najbardziej odpowiada tym wymaganiom. Wybrańcy spotykają się po raz pierwszy dopiero przy ołtarzu, gdy biorą ślub!

Następnie widzowie mogą zobaczyć jak młode pary się ze sobą dogadują. Program cieszy się dużym zainteresowaniem i obecnie emitowana jest już piąta edycja „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Jedną z osób biorących w niej udział jest Izabela Juszczak, która wyszła w programie za mąż za Kamila.

Przemiana Izy Juszczak

Widzowie „Ślubu od pierwszego wejrzenia” niedawno zwrócili uwagę na sporą metamorfozę, jaką przeszła Iza. 36-latka w trakcie kręcenia programu nie mogła narzekać na figurę, jednak teraz wygląda jeszcze szczuplej. W relacji na Instagramie przyznała, że to zasługa diety odchudzającej, którą stosowała:

Czytam wasze komentarze i pytacie mnie czy zeszczuplałam. Tak, zeszczuplałam w chwili obecnej o 8 kg. Aczkolwiek jeszcze nie kończę swojej przygody z kilogramami , jeszcze zostało mi trochę do celu.

W kolejnych relacjach na Instagramie Izabela opowiedziała ze szczegółami o tym, jak wygląda jej dieta. Nie jest sama w swoich zmaganiach – wraz z Izą odchudza się jej mama, Karina. Obie panie przyznały, że nie stosują żadnej konkretnej diety, a zamiast tego starają się trzymać zasad zdrowego odżywiania oraz nie przekraczać 1500 kalorii dziennie. Iza udostępniła swoje notatki, gdzie zapisała jadłospis z całego dnia:

Zobacz także:

Produkty zabronione w diecie Izy Juszczak

Czego absolutnie nie je bohaterka „Ślubu od pierwszego wejrzenia”? Lista jest dość długa, choć nie powinna zdziwić nikogo, kto choć raz się odchudzał. Izabela maksymalnie ograniczyła spożycie:

  • Żółtego sera
  • Alkoholu
  • Słodyczy
  • Białego ryżu
  • Makaronów
  • Ziemniaków
  • Bułki tartej
  • Majonezu
  • Ketchupu

Izabela nie jada również klusek, kapusty modrej i… rosołu. Czyżby to był przepis na zgrabną sylwetkę?