Jak co roku sensacją są łakocie od Magdy Gessler na tłusty czwartek. I niekoniecznie chodzi o ich smak, a cenę - ta może was powalić na kolana. Obecnie, ze względu na wysokie koszty produktów, transportu i mediów, siłą rzeczy ceny w restauracjach, cukierniach i piekarniach również rosną.

Nie inaczej jest w przypadku lokalu „U Fukiera”, prowadzonego przez gwiazdę „Kuchennych rewolucji”. Sprawdźcie, ile w tym roku trzeba zapłacić za pączki u Magdy Gessler. 

Jeszcze droższe pączki na tłusty czwartek

Dwa lata temu cena jednego pączka „U Fukiera” wynosiła od 8 do 11 zł, w zależności od nadzienia. Drogo, ale do przyjęcia. Rok później Gessler zdecydowała się znacząco podnieść ceny i w 2022 r. za pączka trzeba było zapłacić aż 13 złotych. Wówczas do cen odniosła się córka Magdy - Lara:

Zobacz także:

– Zakładając, że ktoś mówi, że kosmiczną ceną jest 12 zł za ciastko, które jest zrobione na miejscu z najlepszych składników, a potem pójdzie do jakiejkolwiek sieciowej kawiarni i też zapłaci 12 zł za ciastko, które jest mrożone, a było robione dwa miesiące wcześniej, to ja uważam, że to nie jest duża cena - mówiła córka znanej restauratorki i gwiazdy TVN.

Dziś 12 zł, a nawet 13 zł za ciastko u Gessler czy pączka to tylko westchnienie przeszłości. Ceny znów wzrosły i dziś za pączka z konfiturą różaną lub maliną trzeba zapłacić u Magdy Gessler aż 15 złotych. Za jedną sztukę!

Kosmiczne ceny faworków u Magdy Gessler

Znaczący wzrost cen zaliczyły nie tylko pączki, ale również faworki. Jeszcze rok temu opakowanie tych smakołyków o wadze 200 g kosztowało 30 złotych. Dziś cena wynosi aż 38 złotych - to wzrost o 26%. Na profilu lokalu „U Fukiera” możemy przeczytać:

– Pączek U Fukiera kosztuje 15 zł. Ma wilgotne ciasto bogate w wiejskie żółtka i dużą ilość masła, jest w nim także coś z pomarańczy. Wypełniony konfiturą z płatków róż lub malinową.

Chętnych na łakocie na pewno nie zabraknie, ale w internecie już zaroiło się od niepochlebnych komentarzy. 

– Ludzi już ponosi, kto to słyszał 15 zł za pączka.

– Paranoja.

– Nie wiem skąd ta cena. Chyba że te kury w złotych klatkach żyją a krowy w złotych oborach... 5 zł to max, max i nikt mi nie powie że się nie da - piszą internauci.

Na oficjalnym profilu na Instagramie lokal „U Fukiera” odniósł się do komentarzy tłumacząc, że na cenę składa się wiele czynników:

– Nas też czasami szokują ceny, które płacimy za wiele czynników, które składają się na wyprodukowanie takiego pączka - tłumaczyli pracownicy zatrudnieni w restaruacji Magdy Gessler.

Bylibyście w stanie zapłacić tyle za pączki?