Najdroższy chleb na świecie pieką w Hiszpanii, w rejonie Andaluzji. Jego cena robi wrażenie. To aż 1480 euro, czyli ok. 6600 zł. Za co hiszpańscy piekarze liczą sobie aż tak dużo? Mówimy przecież o ledwie 400-gramowym bochenku.

Rzućmy okiem na jego skład. Mąka z komosy ryżowej, nasiona chia, suszone pomidory, twarda, krystalicznie czysta woda z dziewiczych gór Algatocin i przede wszystkim jadalne srebro i złoto… Do tego doliczyć przede wszystkim jednak prestiż łechcący ego jedzących go wszystkich snobów tego świata…

Kto może pozwolić sobie na najdroższy chleb na świecie?

Kto może pozwolić sobie na taki wydatek i taką chlebową ucztę? W grę wchodzą tylko najbogatsi. Średnia krajowa netto w Polsce wynosi w tym roku 3795 zł. Nawet małe dziecko będzie w stanie wyliczyć, że na zakup hiszpańskiego chleba przeciętny Polak powinien pracować 2 miesiące.

Dziennikarze jednego z dzienników wyliczyli nawet, że na tak wytworny andaluzyjski bochenek, polski emeryt z minimalnym comiesięcznym świadczeniem musiałby odkładać przez 6 miesięcy. Zgroza.

Zobacz także:

I my także postanowiliśmy się nieco pobawić w małe matematyczne ćwiczenia. Z naszych mozolnych rachunków wynika, że za jeden najdroższy bochenek chleba na świecie otrzymać można:

  • Około 2200 sztuk klasycznego polskiego, pszenno-żytniego chleba (przyjęliśmy cenę 3 zł za półkilogramowy bochenek)
  • Około 16 500 bułek-kajzerek w cenie 40 groszy za sztukę
  • Około 3300 maślanych rogalików francuskich, czyli croissantów (cena: ok. 2 zł)

O ile wzrosła cena najdroższego chleba świata w ostatnich latach?

Warto dodać, że hiszpańscy piekarze piekący najdroższy chleb na świecie od wielu już lat robią wszystko, by nikt nie zagroził odebraniu ich wypiekowi palmy pierwszeństwa w kwestii ceny. Dlaczego? Wzrost cen andaluzyjskiego chlebka jest wręcz kolosalny.

Jeszcze w 2014 roku cena 400-gramowego bochenka wynosiła „zaledwie” 117 euro. Co sprawiło, że niezmiernie drogi chleb stał się niemal 10 razy droższy po zaledwie 7 latach? Ewidentnie mamy tu do czynienia z czystą sztuką reklamy i wzbudzenia szumu medialnego wokół swojego produktu.

Jak widać, chleb chlebowi nie równy. Być może takie akcje marketingowe i reklamowe przyczyniają się jednak do odrodzenia mody na pieczenie własnego chleba. W ostatnim czasie stało się to bardzo modne wśród polskich gwiazd. Swoim wypiekiem pochwaliła się między innymi Katarzyna Dowbor.

Czytaj także: