Kiedyś Miss Polonia, dziś gwiazda kulinarnego show-biznesu. W tym roku Ewa Wachowicz kończy 52 lata i przyznaje, że nigdy nie czuła się lepiej niż teraz. W wywiadzie udzielonym dla  magazynu Viva pani Ewa dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat czerpania przyjemności z każdego dnia. 

Ewa Wachowicz porównuje życie do owoców

Obecnie pasja i kariera Ewy Wachowicz krąży wokół kulinariów. Nie dziwi więc, że zapytana w wywiadzie o życie po pięćdziesiątce porównała je do awokado:

— Pierwszy, jaki przyszedł mi do głowy, to awokado. Może dlatego, że jak jest niedojrzałe, jest twarde i cierpkie. Gdy jesteśmy młodsi, spotyka nas dużo rzeczy, które odbieramy jako cierpkie, twarde. Reagujemy na nie bardzo mocno. Później, gdy awokado dojrzeje, staje się miękkie i można tyle dobrych rzeczy z niego zrobić. Pastę do smarowania, guacamole, można ułożyć plasterki na chlebie, skropić sokiem z cytryny, na to dać pstrąga zawojskiego, jajko sadzone na wierzch i zrobić kanapkę, która powala na kolana wszystkich domowników.

Pokusiła się też o porównanie do jabłka mówiąc „z dojrzałego wyciśniesz więcej soku”. Trudno nie przyznać jej racji!

Ewa Wachowicz celebruje życie po 50-tce

Wolny czas Ewa najchętniej spędza w miejscu, które kocha najbardziej, czyli w górach. Ze śmiechem dodaje, że właśnie wtedy przypomina sobie, w jakim jest wieku, ponieważ musi już inaczej zaplanować trasę wycieczki oraz posiłki, ze względu na spowolnienie metabolizmu. 

Zobacz także:

— Ale to, że skończyłam pięćdziesiąt lat, nie oznacza, że mam zasiąść na kanapie. Cały czas chcę chodzić na tę moją Babią Górę, na wulkany, które uwielbiam zdobywać, tylko może w innym tempie — mówi Ewa Wachowicz. 

Gwiazda przyznaje, że uwielbia obecny moment w swoim życiu. Rozpieszcza samą siebie czytając ulubione książki, wysypiając się i nie przejmuje mijającym czasem:

— Młode piękno niesie inną energię, inną wibrację, ale to dojrzałe też jest niczego sobie. Patrzę na pomarszczoną twarz mamy i widzę piękną kobietę, bo wiem, że każda zmarszczka to jest jakieś przeżycie.

Źródło: viva.pl